Konferencja prasowa przed meczem #WISCRA.
W sobotnim spotkaniu szkoleniowiec Białej Gwiazdy nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Adiego Mehremicia, Uroša Radakovicia, Kacpra Dudy, Vullneta Bashy, Patryka Plewki oraz Nikoli Kuveljicia.
Derbowe spotkanie odbędzie się trzy dni po środowym meczu w Lubinie. Szkoleniowiec Białej Gwiazdy zapewnia jednak, że jego podopieczni będą w stu procentach przygotowani na sobotnią rywalizację i zrobią wszystko, by odnieść wyczekiwane zwycięstwo. „Mogę zagwarantować, że zespół będzie gotowy na Derby. To są młodzi mężczyźni, którzy są w stanie zagrać mecz w odstępie trzech dni. Mam nadzieję, że sobotnie spotkanie będzie grą o wszystko, a zawodnicy pokażą, na co ich stać. Chcemy wygrać dla całej wiślackiej społeczności!” - rozpoczął trener Hyballa.
Bieżąca analiza i regularna praca
Wiślacy notują złą serię czterech porażek z rzędu. Trener Hyballa przyznaje, że wraz ze sztabem i z zawodnikami na bieżąco analizuje każde spotkania. „Ostatnio nie jesteśmy w najlepszej formie, zwłaszcza jeżeli chodzi o wyniki. Przegraliśmy w końcu cztery ostatnie spotkania i też czuję, że popełniłem kilka błędów. Wszystkie spotkania na bieżąco analizujemy i dwie rzeczy, które mi się nie podobały, to pierwsza połowa z Podbeskidziem, a także ostatnie dwadzieścia minut spotkania w Lubinie. Bardzo dużo wymagam od swojego zespołu, co jest oczywiste, ale jestem też bardzo samokrytyczny, dlatego wymagam również od siebie. Biorę pełną odpowiedzialność za ostatnie wyniki” - powiedział 45-latek, dodając: „Poprawiliśmy się w kwestii posiadania piłki, kiedy jednak nie mamy jej przy nodze, to musimy zastosować gegenpressing, by jak najszybciej ją uzyskać. Musimy popracować nad naszym ustawieniem, a także nad sferą mentalną naszych zawodników”.
Oddech rywalki
Po niekorzystnych wynikach zespół dowodzony przez trenera Michała Probierza złapał oddech i w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyła cztery punkty. Jak lokalnego rywala ocenia wiślacki sternik? „Cracovia to bardzo wymagająca drużyna, która gra niezwykle dynamicznie i w dobrym ustawieniu, które w ostatnim czasie poprawili, szczególnie w defensywie. Na pewno będą to trudne Derby, bo zarówno dla Wisły, jak i dla Cracovii jest to bardzo emocjonalny mecz i każdy będzie walczył o zwycięstwo. Nie mogę się już doczekać i cieszę się na jutrzejsze spotkanie” - kontynuował 45-latek.
Zmotywowani
Trener wyjaśnił, że po meczu w Lubinie rozmawiał ze swoimi zawodnikami, starając się ich podnieść na duchu i zmotywować prze spotkaniem derbowym. „Po meczu z Zagłębiem rozmawiałem z każdym z zawodników, który wystąpił w tym spotkaniu. Mamy wielu młodych piłkarzy, którzy jeszcze nie są przyzwyczajeni do takiej presji i czasami trudno im jest ją unieść. Musiałem ich zebrać i powiedzieć kilka ciepłych słów, żeby nie spuszczali głowy i robili dalej swoje. W piątek mieliśmy krótki trening i nie chciałem już się zbytnio rozgadywać” - rzekł.
Złamać barierę
Na koniec niemiecki szkoleniowiec opowiedział o tym, czego brakuje jego drużynie, by ta ponownie zaczęła osiągać korzystne rezultaty. „Musimy w końcu wygrać. Odkąd jestem w Wiśle, to bardzo dużo elementów uległo poprawie. Posiadanie piłki, pressing, a ponadto wprowadziliśmy wielu młodych zawodników. Brakuje jedynie zdobywania bramek i to jest bariera, którą musimy przełamać. Po prostu musimy zacząć wykorzystywać swoje sytuacje i chciałbym, aby już w sobotę to nastąpiło, żebyśmy strzelili jedną, dwie bramki, co spowoduje, że wyjdziemy z tego dołka, w którym obecnie się znajdujemy” - zakończył Peter Hyballa.