TS Wisła Kraków SA

Huraganowy strzał w Wietrznym Mieście, czyli 15 lat od debiutu Pawła Brożka w reprezentacji Polski

4 lata temu | 27.04.2020, 10:07
Huraganowy strzał w Wietrznym Mieście, czyli 15 lat od debiutu Pawła Brożka w reprezentacji Polski

Debiut Pawła Brożka w kadrze narodowej.

W 2005 roku Biało-Czerwoni pewnie zmierzali po awans na Mistrzostwa Świata w Niemczech, a kwietniowe spotkanie z Meksykiem miało charakter towarzyski. Była to okazja, by raz jeszcze dokonać przeglądu sił oraz dać szansę na pierwsze reprezentacyjne szlify nowym zawodnikom. Do Stanów Zjednoczonych udali się więc piłkarze, którzy na co dzień występowali na boiskach polskiej Ekstraklasy. Wśród nich znalazło się również miejsce dla Pawła Brożka, który o tym, że poleci do Ameryki, dowiedział się zaledwie dzień wcześniej.

Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem, a trybuny stadionu Soldier Field wypełniły się niemal po brzegi, z czego liczną grupę stanowili polscy kibice stale zamieszkujący Wietrzne Miasto. Selekcjoner Paweł Janas zdecydował, że „Brozio” swój debiutancki mecz rozpocznie od pierwszej minuty. W wyjściowej jedenastce znaleźli się również czterej inni Wiślacy: Marcin Baszczyński, Arkadiusz Głowacki, Tomasz Kłos oraz Radosław Sobolewski. Pierwsza połowa toczyła się pod wyraźne dyktando graczy z Ameryki Południowej, którzy swoją przewagę starali się przełożyć na sytuacje strzeleckie, lecz ofensywne zapędy rywali skutecznie hamował Artur Boruc. W 30. minucie Biało-Czerwoni przeprowadzili swoją pierwszą groźną akcję. Marcin Zając dograł z prawego skrzydła w kierunku Pawła Brożka, który uderzył w kierunku bramki, piłka trafiła jeszcze pod nogi Bartosza Ślusarskiego, by ostatecznie paść łupem Jesusa Corony. Meksykanie stworzyli jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale żadna z nich nie przyniosła oczekiwanego efektu i obie drużyny do szatni schodziły przy stanie 0:0.

Wiślacka precyzja

Po zmianie stron Meksykanie poszukiwali bramki dającej prowadzenie, konsekwentnie dążąc do celu. Ta sztuka powiodła im się już sześć minut po wznowieniu gry, kiedy Ramón Morales wykorzystał błąd w szykach obronnych Polaków i strzałem po ziemi pokonał Boruca. Biało-Czerwoni długo nie potrafili stworzyć odpowiedniej okazji do wyrównania, aż w końcu nadeszła 71. minuta spotkania. Wyprowadzający piłkę z własnej połowy Tomasz Kłos dostrzegł wychodzącego na pozycję Pawła Brożka i zdecydował się na dalekie podanie do klubowego kolegi, który będąc tyłem do bramki idealnie przyjął futbolówkę, a następnie przepięknym i piekielnie mocnym strzałem z półobrotu zapakował ją w samo okienko bramki i doprowadził do wyrównania. Wiślak przebywał na boisku do 84. minuty, kiedy został zmieniony przez Piotra Gizę. Obie ekipy mogły nawet pokusić się o zwycięstwo, jednak ostatecznie wynik nie uległ zmianie, a Polska zremisowała z Meksykiem 1:1.

Paweł Brożek w koszulce z orzełkiem na piersi wystąpił w 38 spotkaniach, strzelając w nich 9 bramek. Miał okazję reprezentować Polskę na wielkich turniejach. Był uczestnikiem Mistrzostw Świata w 2006 roku oraz Mistrzostw Europy 2012 roku.

 

Udostępnij
 
25220144