Zawodnik Wisły po meczu młodych Wiślaków.
W pierwszej połowie „Hoyo” był ustawiony jako środkowy obrońca, jednak po przerwie został przesunięty do środkowej części boiska. „Już wcześniej zdarzało mi się występować na „szóstce”, między innymi właśnie u trenera Filipka. Dostałem w drugiej połowie taką okazję i mogłem wykorzystać swoje zalety przy wprowadzaniu piłki jako pomocnik. Wydaje mi się, że dobrze wykonywałem to zadanie” - stwierdził zawodnik.
Z czego można być zadowolonym po dzisiejszym meczu juniorów Wisły? „Zespołowo dobrze założyliśmy pressing i rywalom bardzo trudno było spod niego wyjść. Umiejętnie utrzymywaliśmy się przy futbolówce. Natomiast jeśli chodzi o aspekty indywidualne, to wydaje mi się, że dobrze wprowadzałem piłkę do gry i udało mi się strzelić gola po uderzeniu z dystansu, z czego jestem bardzo zadowolony” - zaznaczył młody obrońca Białej Gwiazdy.
W pełni zdrów
Poprzedni rok różnie układał się dla młodego Wiślaka pod względem problemów zdrowotnych, ale tej wiosny piłkarz nie narzeka już na żadne problemy. „Od początku rundy z moim zdrowiem wszystko w porządku. Teraz byłem na turnieju w La Mandze z kadrą Polski U-17. Wróciłem z niego w pełni zdrów i gotowy do gry” - zapowiedział 16-letni stoper.
Podczas zgrupowania w Hiszpanii reprezentacja Polski U-17 zmierzyła się kolejno z Gruzją, Norwegią i Chorwacją. „Uważam, że zagraliśmy dobre mecze z solidnymi przeciwnikami. To odpowiednie przygotowania, bowiem w marcu czeka nas druga runda eliminacji do mistrzostw Europy U-17” - mówił Hoyo-Kowalski, który wystąpił w pełnym wymiarze czasowym w dwóch pierwszych spotkaniach.