Hoyo-Kowalski: Staram się pokazywać to, co najlepsze

Za Wiślakami pierwsze dni treningów w ramach okresu przygotowawczego do rudny wiosennej. Zdaniem młodego obrońcy zajęcia prowadzone są z dużą intensywnością, co ma pomóc krakowianom zaprezentować wiosną na ekstraklasowych boiskach odpowiedni poziom. „Jest to bez wątpienia najcięższy okres przygotowawczy spośród tych, w których do tej pory miałem możliwość uczestniczyć. Sztab szkoleniowy kładzie duży nacisk na przygotowanie fizyczne i wszyscy doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, że ta praca jest nam potrzebna, a jej efekty będą widoczne podczas wiosennych spotkań” - rozpoczął obrońca.

W pierwszej fazie przygotowań gracze spod Wawelu skupili się przede wszystkim nad aspektami fizycznymi. Nie zabrakło jednak pracy nad innymi elementami gry. „Mieliśmy dużo gier na utrzymanie piłki czy też pojedynków jeden na jeden, dzięki czemu mogliśmy popracować nad udoskonaleniem tych elementów. Takie treningi z pewnością pozytywnie wpływają na nasz rozwój, dlatego myślę, że będziemy odpowiednio przygotowani do ligi” - kontynuował.

Pełne zaangażowanie

W trakcie rundy jesiennej Daniel Hoyo-Kowalski nie miał zbyt wielu szans, by pokazać swoje piłkarskie walory w szeregach pierwszej drużyny 13-krotnego mistrza Polski. 17-latek zapewnia jednak, że ciężko pracuje, by na wiosnę zanotować jak najwięcej występów. „Okres przygotowawczy jest szansą dla każdego zawodnika na zaprezentowanie się z jak najlepszej strony i przekonanie do siebie sztabu szkoleniowego. Od pierwszego treningu jestem w pełni zmotywowany, zaangażowany i staram się pokazywać to, co najlepsze, bo jest to jedyna droga do tego, by zdobyć zaufanie trenera i na wiosnę móc wystąpić na ligowych boiskach” - dodał.

Pomagać na boisku

Młody defensor opowiedział również o swoich celach, które zamierza zrealizować w trakcie rundy wiosennej. „Na pewno chciałbym jak najwięcej czasu spędzać na boisku i tam pomagać drużynie. Chcę także cały czas się rozwijać i podnosić swoje umiejętności, a wiem, że mam ku temu wielkie możliwości. Nie pozostaje mi więc nic innego, tylko dawać z siebie wszystko i zasuwać na każdym treningu” - zakończył Daniel Hoyo-Kowalski.