TS Wisła Kraków SA

Historia meczów Wisła - Legia, czyli garść statystyk

3 lata temu | 09.12.2020, 10:34
Historia meczów Wisła - Legia, czyli garść statystyk

Statystyki przedmeczowe.

Pierwszym oficjalnym meczem z udziałem Wisły Kraków oraz Legii Warszawa było spotkanie z 18 kwietnia 1927 roku rozgrywane w ramach 4. kolejki ligowych rozgrywek. Mecz rozpoczął się o godzinie 16.00 na boisku na Agrykoli i od samego początku zapowiadało się na niezwykłe emocje. Worek z bramkami otworzyli goście z Krakowa – w 18. minucie gry Stanisław Czulak pokonał bramkarza warszawskiej drużyny. Radość naszego zespołu nie trwała jednak zbyt długo, bo już dwie minuty później padło wyrównujące trafienie, którego autorem był Marian Łańko. Jeszcze przed przerwą Wiślakom udało się ponownie wyjść na prowadzenie, a następnie je podwyższyć za sprawą trafień Józefa Adamka. Mimo dwubramkowego prowadzenia Wisły gra była wyrównana, a krakowianie byli po prostu skuteczniejsi w swoich atakach. W drugiej połowie obraz gry nie różnił się znacząco od tego, co można było zobaczyć w pierwszej odsłonie. Białej Gwieździe udało się zdobyć jeszcze jednego gola, którego autorem był Stanisław Wójcik i ostatecznie w pierwszym oficjalnym meczu krakowskiej Wisły z Legią Warszawa padł wynik 4:1 dla drużyny z Małopolski.

Najwyższe wygrane

Wiele spotkań z udziałem Wisły oraz Legii kończyło się dużą liczbą strzelonych bramek. Nic dziwnego więc, że najwyższe zwycięstwa obu zespołów także sprawiają wielkie wrażenie. Mówiąc o najefektowniejszej wygranej Białej Gwiazdy nad warszawskim zespołem, należy wspomnieć spotkanie z 8 sierpnia 1948 roku, kiedy obie ekipy spotkały się w środowy wieczór, by rozegrać mecz 15. kolejki 1. ligi. Przed pierwszym gwizdkiem nikt nie spodziewał się tego, co za jakiś czas miało stać się faktem. Obie drużyny rywalizowały o najwyższe cele, jednak w tamtym spotkaniu zdecydowany zwycięzca był tylko jeden. Już w pierwszej minucie Józef Kohut ograł kilku obrońców rywala i wpakował piłkę do siatki po raz pierwszy. Po otwarciu wyniku gra nieco się wyrównała i na kolejne trafienie musiano czekać ponad 20 minut. Wówczas Kohut, dobrze odnajdując się w polu karnym rywala, zanotował drugiego gola. W 40. minucie Józef Knys, jeden z obrońców Legii, niefortunnie zagrał piłkę do swojego bramkarza, czym tak go zaskoczył, że futbolówka wpadła do siatki. Kolejne bramki padły już w drugiej połowie meczu. Dwie minuty po wznowieniu gry wynik podwyższył Mieczysław Gracz i wówczas gra Legii zupełnie straciła na intensywności, co krakowianie skrzętnie wykorzystali. W 69. minucie Gracz trafił po raz drugi, a trzy minuty później Tadeusz Legutko strzelił szóstą bramkę dla Wisły. Nie wystarczyło to jednak piłkarzom Białej Gwiazdy. W końcowych fragmentach meczu, Gracz oraz Kohut dołożyli po kolejnej bramce. Do dzisiaj właśnie to zwycięstwo 8:0 jest najwyższą wygraną Białej Gwiazdy nad warszawską Legią.

Niestety, nie wszystkie mecze kończyły się naszymi zwycięstwami, czego dobitnym przykład stanowi spotkanie z 19 sierpnia 1956 roku. Wówczas grająca u siebie Legia Warszawa podejmowała Wisłę Kraków w ramach 14. kolejki pierwszoligowych rozgrywek i nie spodziewano się, że mecz ten zapadnie w pamięć fanom obu zespołów na tak długo. Legioniści od początku meczu mieli sporą przewagę, którą udokumentowali już w 7. minucie – Brychczy z Pohlem przeprowadzili składną akcję, a następnie piłkę otrzymał Kowal, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w wiślackiej bramce. Po strzelonej bramce Legia napierała z jeszcze większym animuszem, z czym niestety krakowianie nie potrafili sobie poradzić. Efektem tego były aż cztery kolejne trafienia rywala i to jeszcze przed przerwą. Po zmianie stron to warszawiacy wciąż atakowali i nadal sprawiali na boisku lepsze wrażenie. Wiślacy przez większość czasu stanowili tło dla swojego przeciwnika, który w drugiej połowie zaliczał kolejne trafienia. Łącznie w drugiej połowie padło aż siedem goli. Niestety, wszystkie po stronie gospodarzy.

Wyrównać zwycięstwa

Krakowska Wisła oraz Legia Warszawa w dotychczasowej historii bezpośrednich rywalizacji ligowej mierzyły się ze sobą aż 158 razy. W tym czasie Wiślakom udało się zwyciężyć w 58 grach, natomiast Legioniści na tę chwilę mają o jedno zwycięstwo więcej niż Biała Gwiazda. Krakowianie więc w najbliższej rywalizacji staną przed szansą wyrównania stanu wygranych meczów. Remisem kończyły się 42 gry z udziałem tych dwóch drużyn. Jeśli chodzi o statystykę strzelonych bramek, tutaj także górą są Legioniści, którym do tej pory udało się zdobyć 231 bramki. Dla porównania licznik strzelonych przez krakowski zespół goli zatrzymał się na razie na 209 trafieniach. Mamy jednak nadzieję, że po sobotnim spotkaniu ta liczba będzie znacznie wyższa.

Udostępnij
 
12068008