Gwiazda Korona Kielce.
Petteri Forsell urodził się 16 października 1990 roku w fińskiej miejscowości Kokkola. Swoją piłkarską przygodę rozpoczął w miejscowym klubie Kokkolan Pallo-Veikot, a następnie przeniósł się do Vaasan Palloseura. Kolejnym krokiem w karierze Forsella było wypożyczenie do Lapuan Virkiä. Po kilku miesiącach spędzonych w tym klubie, Fin zasilił szeregi IFK Mariehamn, który był jego ostatnim zespołem przed zagranicznym wyjazdem. Dobre występy Forsella zostały zauważone przez turecki Bursaspor, do którego gracz dołączył w sierpniu 2012 roku. Swoje początki w Turcji mógł uznać za dosyć udane, ponieważ zadebiutował dosyć szybko w spotkaniu w ramach kwalifikacji do Ligi Europy z holenderskim FC Twente, jednak z biegiem czasu jego pozycja w zespole była coraz słabsza i ostatecznie zdecydował się na wypożyczenie do swojego byłego klubu - IFK Mariehamn, z którym to w późniejszym czasie zdobył Puchar Finlandii.
Przeprowadzka do Polski
Na początku 2016 roku Petteri Forsell po raz pierwszy przyjechał do Polski. Zainteresowana zakontraktowaniem zawodnika była Miedź Legnica i ostatecznie Fin podpisał umowę z klubem. Co ciekawe, Forsell praktycznie od razu stał się jedną z istotniejszych postaci w zespole z Legnicy. W rundzie wiosennej udało mu się zagrać w czternastu meczach, z czego w trzynastu wychodził w podstawowym składzie. W tym czasie strzelił cztery bramki, do tego zanotował jedną asystę i dwukrotnie był upominany żółtymi kartkami.
W sezonie 2016/2017 Forsell zagrał w 30 ligowych meczach dla legnickiego zespołu. Strzelił w nich aż 13 bramek, a do tego zanotował osiem asyst. Ponadto wystąpił w dwóch spotkaniach w ramach Pucharu Polski i udało mu się wówczas dwukrotnie wpisać na listę strzelców i dołożyć jedną asystę. Niestety, Miedzi Legnica nie udało się pokonać Górnika Łęczna i klub Fina musiał zakończyć rozgrywki na drugiej rundzie. W sierpniu 2017 roku Forsell przeniósł się na pół roku do Szwecji. Tam występował w Örebro Sportklubb, jednak jego przygoda z tym zespołem nie należała do najbardziej udanych, czego efektem był powrót do Miedzi. Dwa lata później po raz kolejny chciał spróbować swoich sił poza granicami Polski, jednak znowu nie była to dobra decyzja. Pod koniec ubiegłego roku wrócił z wypożyczenia do Legnicy, a na początku 2020 roku związał się z występującą w PKO Bank Polski Ekstraklasie kielecką Koroną.
W powoli kończącym się sezonie 2019/2020, Petteri Forsell jest jedną z najważniejszych postaci w drużynie z Kielc. Mimo tego, że Korona obecnej kampanii nie może uznać za udaną, bo już wiadomo, że kielczanie spadną z najwyższej klasy rozgrywkowej, to bez wątpienie jednym z największych plusów tego sezonu jest postawa fińskiego piłkarza. Forsell, który dołączył do Korony w lutym tego roku, wystąpił we wszystkich meczach swojego zespołu w trwającym obecnie sezonie. Ponadto warto zaznaczyć, że wszystkie mecze rozpoczynał w wyjściowym składzie. Udało mu się w tym czasie strzelić cztery gole oraz zanotować jedną asystę. W spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk został także upomniany żółtą kartką.
W kadrze Finlandii
Petteri Forsell jest także reprezentantem Finlandii. W seniorskiej kadrze zadebiutował 6 lutego 2013 roku. Wówczas jego zespół mierzył się w towarzyskim spotkaniu z Izraelem. Finowie, co prawda, ten mecz przegrali, jednak obecny gracz Korony Kielce może uznać swój debiut za udany. Rozegrał wtedy niespełna 20 minut, jednak w tym czasie udało mu się wpisać na listę strzelców. Co ciekawe, jest to na tę chwilę jego jedyny gol w kadrze, a łącznie zagrał w 12 meczach.
Zawodnik Korony Kielce nie imponuje warunkami fizycznymi. Gracz mierzący 170 centymetrów wzrostu nie jest raczej specjalistą od pojedynków powietrznych, jednak bez wątpienia na szczególną uwagę zasługują jego strzały z dalszej odległości na bramkę. Niejednokrotnie udowadniał już, że nieobce są mu strzały sprzed pola karnego, więc Wiślacy będą musieli mieć się na baczności. Ponadto jest zawodnikiem, który potrafi dostrzec kolegę z drużyny wychodzącego na pozycję i zagrać dobrą piłkę w jego kierunku, co zdecydowanie napędza ataki drużyny.