Gwiazda rywala: Kamil Jóźwiak

Kamil Jóźwiak urodził się 22 kwietnia 1998 roku w Międzyrzeczu. Swoją piłkarską karierę rozpoczynał w Syrenie Zbąszynek. Mimo bardzo młodego wówczas wieku Jóźwiak szybko udowodnił, że ma niemałe umiejętności jeśli chodzi o grę w piłkę. Zaowocowało to przeniesieniem się do UKP Zielona Góra - klubu znacznie silniejszego niż Syrena. Jednak w tym zespole nie pozostał zbyt długo, po będącego w dobrej formie Jóźwiaka zgłosił się szybko Lech Poznań. I tak przygoda urodzonego w 1998 roku zawodnika z Kolejorzem trwa do dzisiaj. Co prawda z małą przerwą, ponieważ na początku 2017 roku zawodnik udał się na półroczne wypożyczenie do GKS-u Katowice. Wówczas w pierwszoligowych rozgrywkach rozegrał 12 meczów. Strzelił w nich dwa gole, a także jednokrotnie został upomniany żółtą kartką.

W trwającym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy Jóźwiak jest bezsprzecznie jedną z najważniejszych postaci w drużynie Kolejorza. Młody piłkarz, który najczęściej występuje na pozycji lewego pomocnika, w tej kampanii rozegrał już 24 spotkania. Opuścił zaledwie jeden mecz - z Wisłą Płock. W 24 grach aż dwadzieścia 2 razy wychodził w podstawowej jedenastce poznańskiej drużyny, a dwukrotnie dostawał szansę wejścia na boisko z ławki rezerwowych. Jóźwiak ma na swoim koncie na tę chwilę 6 bramek i 3 asysty w ligowych zmaganiach. Został także trzykrotnie upomniany żółtą kartką. Zaliczył także dwa spotkania w ramach Pucharu Polski - z Chrobrym Głogów i z Resovią Rzeszów.

Niewątpliwym atutem jednokrotnego reprezentanta seniorskiej kadry Polski jest jego bardzo dobre wyszkolenie techniczne. Jest to piłkarz, który swoim balansem ciała i umiejętnością wykonywania sztuczek technicznych potrafi „zrobić różnicę”. Na uwagę zasługuje także fakt, że Jóźwiak jest bardzo szybkim graczem, co w połączeniu z jego grą w bocznych strefach boiska może powodować niemałe problemy wśród obrońców drużyny przeciwnej. Bo warto wspomnieć o tym, że Jóźwiak najlepiej czuje się na lewej stronie pomocy, jednak z powodzeniem może występować także na prawej flance. Gracz poznańskiego Lecha potrafi dostrzegać swoich kolegów z zespołu, co sprawia, że niejednokrotnie jednym podaniem zdołał obsłużyć swojego kolegę, by ten znalazł się oko w oko z bramkarzem rywala.