TS Wisła Kraków SA

Guľa: Myślimy już o Górniku

2 lata temu | 09.10.2021, 21:23
Guľa: Myślimy już o Górniku

Rozmowa ze szkoleniowcem Wiślaków.

Sześć strzelonych bramek i zero straconych - to bilans Wiślaków w starciu z Glinikiem Gorlice. Jakie wnioski po sobotnim spotkaniu wyciągnął szkoleniowiec Białej Gwiazdy? „Cieszymy się, że mogliśmy wziąć udział w takim wydarzeniu i szczerze gratulujemy Glinikowi jubileuszu. Wszystkie potyczki - nieważne, o co gramy - wymagają od nas zaprezentowania piłkarskiej jakości. Brakowało jednak z naszej strony w pierwszej fazie meczu klarownych sytuacji na zdobycie bramki i odpowiedniego zachowania w polu karnym rywala. To pokazuje, że w każdym kolejnym dniu musimy jeszcze mocniej pracować, aby zapewnić zgranie drużynie niezbędne do tego, by wygrywać w lidze” - zaczął trener Adrián Guľa. „To bez wątpienia ważne spotkanie pozwalające na zachowanie rytmu i na sprawdzenie, jak radzą sobie w warunkach meczowych zawodnicy, którzy w Ekstraklasie zaliczyli mniej minut. Teraz czas na analizę zgromadzonego materiału oraz wykorzystanie tej wiedzy przed następnym spotkaniem ligowym z Górnikiem, o którym myślimy już teraz” - dodał.

Błysk Wachowiaka

Krystian Wachowiak skompletował w Gorlicach hat-tricka i tym samym zaznaczył swoją obecność w sobotniej potyczce. „Fajnie, że ten młody chłopak - grający na pozycji bocznego obrońcy - zaliczył udany występ i zdobył trzy bramki. Każdego dnia mocno pracuje na treningach, walczy o siebie i miał okazję pokazać się z dobrej strony w spotkaniu towarzyskim. Pamiętajmy jednak, że był to mecz jubileuszowy, a warunki różniły się od tych, które towarzyszą nam w Ekstraklasie. Pragnę zaznaczyć, że zdobywania goli oczekujemy przede wszystkim od zawodników ofensywnych, na których spoczywa ta rola i to element, nad którym trzeba jeszcze bardziej się pochylić” - kontynuował.

Dwa powroty

Na murawie w Gorlicach pojawili się dwaj Wiślacy, którzy leczyli kontuzje: Alan Uryga i Patryk Plewka. Z kolei z powodu urazu boisko opuścić musiał Stefan Savić. „Stefan ma problem z kolanem, nie chcieliśmy ryzykować, więc od razu zdecydowaliśmy się na zmianę. Wierzę, że nie jest to nic poważnego i liczę, iż w przyszłym tygodniu będzie normalnie pracował z zespołem. Cieszy natomiast 45 minut Alana i 20 minut Patryka, który jeszcze w tygodniu trenował indywidualnie. Obaj bardzo chcieli dołączyć do kolegów, więc jestem zadowolony, że mogli zagrać” - zakończył wypowiedź trener Adrián Guľa.

Udostępnij
 
4966072