Rozmowa z opiekunem Wisły po meczu sparingowym.
„Dobrze, że mieliśmy do dyspozycji określoną liczbę zawodników, co sprawiło, że mogliśmy zagrać praktycznie na dwa składy. Towarzyszyła nam dobra intensywność gry jak na pierwszy sparing. Mogliśmy spróbować się w kilku ustawieniach - w naszym klasycznym 1-4-3-3, ale też w 1-4-4-2 z „Kobrą” i z Felo. Zobaczyliśmy też w akcji naszych młodych zawodników, jak Dorian Gądek i Paweł Koncewicz-Żyłka. Mamy dużo pozytywów po tym meczu” - zaczął opiekun Wiślaków. „Ondrášek z Brown Forbesem w parze to dla nas dobra opcja. Tego nam potrzeba. Zdenek jest w dobrej formie fizycznej, jeszcze 12 grudnia grał z Tromsoe mecz ligowy i cały czas był w treningu. Teraz też aż pali się do pracy, trenuje nawet w krótkich spodenkach, czyli nic się u niego nie zmieniło. Dodatkowo bardzo się cieszy, że wrócił do Wisły, ale musimy go teraz odpowiednio przygotować do gry” - zaznaczył szkoleniowiec.
Okazja dla innych
Transfer Yawa Yeboaha do MSL sprawił, że szansę na zaprezentowanie się na zajmowanej dotychczas przez niego pozycji mają inni zawodnicy Białej Gwiazdy. „Yaw pokazał się w Wiśle i poszedł grać dalej za granicę. To otwiera drzwi dla innych piłkarzy, dzięki temu oni też wiedzą, że jeśli pracujesz i zbierasz liczby, robiąc coś dla drużyny, stajesz przed szansą na dalszy rozwój. To okazja nie tylko dla Dora Hugiego, ale też dla Stefana Savicia, Piotrusia Starzyńskiego czy Mateusza Młyńskiego. Właśnie oni mogą dać teraz impuls drużynie” - zaznaczył.
Nowe posiłki
We wtorek do zespołu z R22 dołączył hiszpański napastnik Luis Fernández. Kiedy trener będzie mógł z niego skorzystać? „Luis będzie trenował od czwartku wraz z drużyną. Zacznie dzień później ze względu na sparing, bo na grę jeszcze nie był gotowy. Tak naprawdę w jego przypadku zmieniło się wszystko - klub, pogoda, ale będziemy chcieli go wprowadzać do składu jak najszybciej. Oglądaliśmy tego zawodnika, więc mamy wiedzę o tym, co potrafi. Wierzę, że dokonaliśmy dobrego wyboru i będzie dla nas wsparciem. Podobnie jest w przypadku Sebastiana Ringa. To trochę inny typ zawodnika niż Hanousek. Najważniejsze jednak, że będziemy mieli opcję na lewą obronę, bo „Hani” ciągnął całą rundę, a czasami trzeba zrobić zmianę” - zakończył opiekun Wiślaków, Adrián Guľa.