TS Wisła Kraków SA

Gruszkowski: Przepraszamy, że znowu nie zdołaliśmy wygrać

2 lata temu | 26.02.2022, 00:48
Gruszkowski: Przepraszamy, że znowu nie zdołaliśmy wygrać

Rozmowa ze strzelcem jedynej bramki dla Wisły w meczu #LEGWIS.

„Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, nie tylko ze względu na teren, jakim jest Warszawa, ale przede wszystkim na sytuację obu drużyn. Zależało nam na tym, aby w tej początkowej fazie spotkania zachować czyste konto, ale szybko rywale wykorzystali swoją sytuację i objęli prowadzenie. Gdy wydawało się, że uda się nam przynajmniej zremisować, padł gol dla Legii - wątpliwy - bo w sytuacji tej ucierpiał Michal Frydrych. Cokolwiek nie powiem, to słowa te nie odzwierciedlą naszego zawodu i wściekłości. Bo trzeba powiedzieć wprost, że wszyscy jesteśmy wściekli” - zaczął obrońca Wisły.

Słodko-gorzki smak

Trafienie Konrada Gruszkowskiego zanotowane w Warszawie dało Białej Gwieździe nadzieję na pozytywny rezultat. Niestety końcówka rywalizacji pozbawiła zespół z R22 nadziei. „To kolejny mecz, w którym strzelam bramkę, ale niczego ona nam w ostatecznym rozrachunku nie daje. Nie jestem ani trochę zadowolony, bo indywidualne statystyki w takim momencie schodzą na dalszy plan. Dla mnie najważniejsze są punkty i utrzymanie się Wisły w Ekstraklasie, nic innego się nie liczy” - zaznaczył.

Maraton

Spotkanie z Wojskowymi zainaugurowało serię spotkań Wiślaków, które czekają ich w najbliższych dniach. „Rzeczywiście, jesteśmy w trakcie „maratonu” meczowego i właśnie zaliczyliśmy falstart, przegrywając z Legią. Przed nami reset głowy i kolejna walka, tym razem w Pucharze Polski. Chcemy w końcu dać trochę radości naszym fanom i pokazać, że potrafimy wygrywać. Wiemy, jakie nastroje towarzyszą kibicom, ale my potrzebujemy ich wsparcia, bo zapewniam, że nam też zależy na dobru tego klubu. Będziemy walczyć w każdym kolejnym spotkaniu o zwycięstwo. Teraz skupiamy się na Pucharze Polski, chociaż kolejna porażka w lidze bardzo nas boli. Nie pozostaje nam nic innego jak przeprosić za to, że znowu nie zdołaliśmy wygrać” - zakończył Konrad Gruszkowski.

 

Udostępnij
 
4856648