W meczu #LGDWIS Patryk Gogół zajął miejsce w środku pola, wybiegając ponownie w wyjściowej jedenastce ekipy z R22. Po piątkowym meczu o ocenę spotkania poprosiliśmy pomocnika Białej Gwiazdy.
„Myślę, że z mojej strony to był dobry mecz. Tak to czułem przynajmniej z boiska. Nie jestem tylko oczywiście zadowolony z wyniku końcowego, bo naszym celem w Gdańsku było zwycięstwo, były trzy, a nie tylko jeden punkt. Jeśli natomiast chodzi o mój indywidualny występ, to myślę, że było pozytywnie” - zaczął. „Na pewno, jeśli gromadzi się minuty na boisku, to pewność siebie idzie w górę. Gdybym miał porównywać te dwa mecze, w których zagrałem od początku, to były one jednak zupełnie różne. Różnił się styl gry, przebieg, ale to, że moja pewność siebie rośnie z każdą minutą spędzoną na boisku, to nie ma wątpliwości” - dodał.
O występy w podstawowej jedenastce Patryk Gogół walczy z Kacprem Dudą, który wraca po pauzie za czerwoną kartkę. „To jest bardzo dobra rzecz, bardzo pomaga nam obu ta rywalizacja. W takim sensie, że jeden dopinguje drugiego i dzięki temu obaj mamy szansę się rozwijać, iść do góry. Dla naszego rozwoju to jest najlepsza droga, że jest rywalizacja, że trzeba każdego dnia być czujnym na treningu i ciężko pracować” - zaznaczył.
Przed meczem w Gdańsku pomocnik otrzymał powołanie do kadry Polski U-20 na mecz z Czechami. „Bardzo się cieszę. Dla mnie to jest powrót do reprezentacji młodzieżowej po kilku latach przerwy, więc satysfakcja jest duża. Pragnę jednak podkreślić, że stało się to również dzięki drużynie. Gdyby starsi koledzy nie pomagali wprowadzić się do gry na tym poziomie, to pewnie i tego powołania by nie było” - zaznaczył.