TS Wisła Kraków SA

Garść statystyk przed meczem Wisła – Zagłębie

4 lata temu | 25.11.2020, 10:33
Garść statystyk przed meczem Wisła – Zagłębie

Statystyki przedmeczowe.

Pierwsze spotkanie

Mimo że historia meczów o stawkę z udziałem krakowskiej Wisły oraz Zagłębia Lubin jest stosunkowo krótka, bo sięga zaledwie 1989 roku, to jednak obie ekipy zdążyły już w tym czasie rozegrać wiele bardzo emocjonujących spotkań. Jednym z nich był pierwszy mecz, który miał miejsce 25 listopada 1989 roku. Oba zespoły zespoły rywalizowały wówczas w pierwszoligowych rozgrywkach, a Wisła Kraków, prowadzona przez trenera Bogusława Hajdasa, miała w swoich szeregach takich zawodników, jak chociażby Kazimierz Moskal, Marek Motyka czy Leszek Lipka. Biorąc pod uwagę aktualny wówczas układ tabeli, ewentualne zwycięstwo nad Zagłębiem mogłoby być uznane za niespodziankę, jednak poprzednie mecze Wiślaków były niezwykle udane - udało im się pokonać Ruch Chorzów oraz Legię Warszawa. Mecz z Miedziowymi rozpoczął się dla krakowskiej drużyny bardzo źle, bo już w 12. minucie bramkarz Wisły wypuścił piłkę z rąk po jednym z dośrodkowań, co sprawiło, że dopadł do niej Janusz Kudyba i skierował do siatki. Mimo straty gola, krakowianie nie poddali się i walczyli o korzystny rezultat. W przerwie meczu trener Wisły zdecydował się na kilka zmian, co przyniosło efekt w postaci jeszcze większej liczby akcji ofensywnych. Na wyrównanie stanu meczu trzeba było czekać do 52. minuty. Wówczas Marzec pięknym zagraniem obsłużył Moskala, a ten nie miał problemów z trafieniem do siatki Zagłębia. Niespełna dziesięć minut później było już 2:1 dla Białej Gwiazdy, a strzelcem gola został tym razem Zdzisław Janik, który trafił bezpośrednio z rzutu wolnego. Mimo usilnych starań rywala, nie udało mu się wyrównać stanu meczu i w pierwszym spotkaniu tych drużyn, Wiślacy zwyciężyli 2:1.

Najwyższe wyniki

Wiele dotychczasowych spotkań obu klubów obfitowało w liczne bramki. Jeżeli chodzi o najwyższą wygraną krakowskiej Wisły nad Zagłębiem Lubin, to wyróżnić należałoby dwa wyniki. Pierwszy mecz, w którym Biała Gwiazda nie dała najmniejszych szans rywalowi i który, jak warto wspomnieć, był dla niej spotkaniem numer 1650 w najwyższej klasie rozgrywkowej, miał miejsce 25 września 2004 roku, kiedy to krakowski zespół pojechał do Lubina na wyjazdowe starcie w ramach 7. kolejki Idea Ekstraklasy. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy mieli kilka sytuacji do strzelenia gola, ale stosunkowo szybko krakowianie przejęli inicjatywę, czego efektem była bramka strzelona przez Macieja Żurawskiego już w 20. minucie. Na kolejnego gola wystarczyło poczekać zaledwie dziewięć minut, a na listę strzelców ponownie wpisał się „Żuraw”. Na kilka minut przed zakończeniem pierwszej części meczu Marek Zieńczuk podwyższył prowadzenie i na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 3:0 dla Wisły. Siedem minut po wznowieniu gry do siatki naszej drużyny trafił Rafał Piętka, jednak był to ostatni gol Zagłębia w tamtym meczu, czego nie można powiedzieć o Białej Gwieździe. Już trzy minuty po honorowym trafieniu gospodarzy, na 4:1 podwyższył Tomasz Frankowski. W 61. minucie Damian Gorawski trafił do siatki po raz piąty, a trzy minuty później Marek Zieńczuk strzelił swojego drugiego gola w meczu. Na tym jednak Wiślacy nie poprzestali i w 74. minucie Marcin Kuźba ustalił wynik spotkania. Ostatecznie krakowianie zwyciężyli aż 7:1.

Na uwagę zasługuje też wynik meczu z 2 maja 2005 roku, kiedy Wiślacy mierzyli się z Zagłębiem na własnym obiekcie w ramach 20. kolejki Idea Ekstraklasy. Co ciekawe, w tamtym spotkaniu do przerwy utrzymywał się wynik remisowy i chyba nikt nie spodziewał się tego, co stanie się w drugiej odsłonie. Pierwszego gola w 53. minucie strzelił Maciej Żurawski, czym wprawił w zachwyt kibiców zgromadzonych na trybunach. Na 2:0 już trzy minuty później podwyższył Marek Zieńczuk, a w 58. minucie „Franek” dołożył kolejne trafienie. Już po 13 minutach od wznowienia gry krakowianie wygrywali 3:0, a nie był to koniec emocji, ponieważ w 66. minucie po raz kolejny celnie uderzył Frankowski, a jeszcze przed zakończeniem spotkania Maciej Stolarczyk oraz ponownie Żurawski zanotowali trafienia. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 6:0, mimo że do przerwy nie padła żadna bramka.

Niestety, nie wszystkie spotkania z udziałem Wisły Kraków oraz Zagłębia Lubin kończyły się tak, jak chcieliby tego sympatycy Białej Gwiazdy. W grudniu 2012 roku obie ekipy spotkały się, by rozegrać mecz w ramach 15. ligowej kolejki. Od początku inicjatywę przejęli zawodnicy z Lubina, którzy w niewiele ponad piętnaście minut zdołali wbić krakowianom aż trzy gole. Strzelanie już w 9. minucie rozpoczął Michal Papadopulos i Michał Miśkiewicz musiał wyciągać piłkę z siatki po raz pierwszy. Pięć minut później ten sam zawodnik posłał fantastyczne podanie do Bartłomieja Pawłowskiego, a gracz Miedziowych, okazawszy się szybszy od obrońców z Krakowa, wpakował piłkę do bramki Wisły. Piłkarze z Lubina chcieli jak najszybciej pójść za ciosem, a efektem tego był kolejny gol zdobyty już dwie minuty po drugim trafieniu. Tym razem jego autorem był Róbert Jež. Od początku drugiej części meczu zespół rywala dążył do zdobycia kolejnej bramki, a Biała Gwiazda była zagubiona w swoich działaniach. I tak w 53. minucie Aleksandyr Tunczew trafił czwarty raz. Na honorowe trafienie Wiślaków musieliśmy czekać aż do 90. minuty, kiedy to Łukasz Garguła wykorzystał rzut karny.

Kolejna wysoka porażka Wisły to ponownie 15. kolejka ligowych rozgrywek, tym razem z 1992 roku, kiedy to zespół spod Wawelu prowadził trener Karol Pecze. Krakowianie stracili pierwszą bramkę już w 11. minucie, kiedy to Dariusz Lewandowski pokonał Jacka Bobrowicza. Na kolejne trafienia musieliśmy czekać do drugiej połowy i niestety, bramki padały wyłącznie po stronie piłkarzy z Lubina. Najpierw w 63. minucie Radosław Jasiński trafił na 2:0, a wynik w 84. minucie ustalił Daniel Dyluś i to Zagłębie okazało się zdecydowanie lepsze, wygrywając 3:0.

Kilka statystyk

W oficjalnych rozgrywkach obie ekipy mierzyły się dotychczas 64 razy. Statystyka meczów wygranych jest korzystna dla krakowskiej Wisły, ponieważ Biała Gwiazda w 64 spotkaniach odniosła aż 35 zwycięstw. Zagłębie okazywało się lepsze od naszej drużyny 16 razy, a w 13. meczach padał remis. We wszystkich rozgrywkach, naszym piłkarzom udało się zdobyć aż 115 bramek przeciwko temu zespołowi. Z kolei wiślaccy bramkarze musieli wyciągać piłki z siatek po strzałach graczy z Lubina 70 razy.

Udostępnij
 
6576872