Statystyki przedmeczowe.
Pierwszy mecz
Początek rywalizacji obu klubów o punkty sięga aż 1961 roku, kiedy to krakowianie podejmowali na własnym obiekcie drużynę z Solskiego 1. Wisła Kraków prowadzona wówczas przez trenera Mieczysława Gracza okazała się lepsza od rywala i zwyciężyła 3:1, a pierwsze trafienie zaliczył wtedy Władysław Kawula, który wykorzystał rzut karny – choć bramkarz mieleckiej drużyny „wyczuł” zamiary Wiślaka, nie zdołał obronić strzału i piłka wpadła do siatki. Trzynaście minut później było już 1:1 – wyrównującą bramkę strzelił Alfred Gazda – jednak ostatnie słowo należało do krakowskiej drużyny. Najpierw w 47. minucie Zbigniew Lach po raz kolejny wyprowadził Wisłę na prowadzenie, a w 72. minucie spotkania Andrzej Sykta wykorzystał dobre zagranie Mariana Machowskiego i ustalił wynik meczu na 3:1 dla Białej Gwiazdy, która mogła zapisać sobie kolejne ligowe punkty. „Upał ogromnie utrudniał grę. Atak nasz zagrał słabiej i niepotrzebnie większość akcji prowadził środkiem boiska. W obronie na wyróżnienie zasługuje Monica a w pomocy grający od pauzy Michel. Przeciwnik był bardzo trudny” - mówił po tym spotkaniu trener Wiślaków – Mieczysław Gracz.
Najwyższe wygrane
Obie drużyny miały okazję rozegrać już wiele spotkań, jednak bez wątpienia meczem, który najlepiej kojarzy się fanom krakowskiej Wisły jest ten z 1981 roku, kiedy to Biała Gwiazda podejmowała Stal Mielec w spotkaniu towarzyskim. Krakowianie byli wówczas zdecydowanie lepszym zespołem i pewnie pokonali swojego przeciwnika, zwyciężając aż 9:1, a bramki dla klubu z Reymonta zdobywali tacy piłkarze jak Zdzisław Kapka, który trafił aż czterokrotnie, Kazimierz Kmiecik, który zaliczył hattricka oraz po jednym golu dołożyli wówczas Michał Wróbel i Janusz Suwada. Honorowe trafienie dla mieleckiej drużyny to gol autorstwa Zbigniewa Hnatio, który wykorzystał rzut karny. Niestety, nie wszystkie mecze kończyły się po myśli Wiślaków – zwłaszcza mecz z 1 maja 1993 roku zapadł w pamięć kibicom, jednak bezsprzecznie nie wywołuje pozytywnych skojarzeń. Wówczas obie drużyny spotkały się ze sobą, by rozegrać mecz w ramach 26. kolejki pierwszoligowych rozgrywek i zdecydowanie lepsi okazali się wówczas piłkarze Stali Mielec, prowadzeni przez trenera Franciszka Smudę, wygrywając 4:0.
Powiększyć bramkowy bilans
Kolejny mecz ligowy będzie spotkaniem numer 50, w którym obie drużyny spotkają się ze sobą w oficjalnych rozgrywkach. W dotychczasowych spotkaniach częściej górą byli Wiślacy, krakowianie zwyciężali bowiem w 18 grach. Co istotne, tylko dwa mecze mniej kończyły się zwycięstwami drużyny z Mielca, a w 15 spotkaniach padał wynik remisowy. Statystyka strzelonych oraz straconych bramek także jest niezwykle wyrównana, choć niewielką przewagę na tym polu mają krakowianie. Niewielką, bo udało im się do tej pory pokonywać bramkarzy Stali 56 razy, a o jedną bramkę mniej mają na koncie zawodnicy najbliższego rywala. Mamy nadzieję, że po kolejnym meczu statystyka będzie jeszcze bardziej przemawiać za Białą Gwiazdą!