Wspomnienie meczów.
Pierwszy mecz
Pierwszym meczem w oficjalnych rozgrywkach z udziałem krakowskiej Wisły i zabrzańskiego Górnika było spotkanie z 13 marca 1955 roku. Wówczas w niedzielne popołudnie obie ekipy zmierzyły się ze sobą w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Wiślacy prowadzeni przez trenera Mieczysława Gracza okazali się skuteczniejsi od rywali i ostatecznie zwyciężyli 2:0. Bramki dla Białej Gwiazdy strzelali Zdzisław Mordarski oraz Wiesław Gamaj, jednak ogólna forma Wiślaków pozostawiała sporo do życzenia, o czym wspomniała m.in. Gazeta Krakowska, pisząc: „Szczególnie poważne zastrzeżenia wzbudza gra napastników. W ataku jedynie Mordarski zasługuje na uznanie. Z pozostałych napastników Adamczyk może jeszcze otrzymać notę plusowa, natomiast Gamaj, Kotaba i Jaśkowski nadal nie zdradzają umiejętności rasowych napastników. Nie można im zarzucić braku pracowitości czy dobrych chęci, ale to za mało. Podają niecelnie, zbyt dużo liczą na solowe przeboje, zatrzymują tempo gry. To są poważne wady”.
Najwyższe zwycięstwa
Bezsprzecznie najwyższą wygraną Wisły Kraków nad Górnikiem Zabrze jest ta z 1956 roku, kiedy to obie drużyny zmierzyły się ze sobą w ramach 7. kolejki pierwszoligowych rozgrywek. Biała Gwiazda trenowana przez Artura Woźniaka nie dała absolutnie żadnych szans swojemu rywalowi i zwyciężyła aż 7:1. Strzelanie już w 6. minucie meczu rozpoczął Marian Machowski. Górnik dzielnie walczył o wyrównanie, które nadeszło za sprawą gola Edwarda Jankowskiego, jednak później Wiślacy koncertowo rozgrywali tamto spotkanie. Najpierw Marian Machowski w 48. minucie meczu strzelił swojego drugiego gola, a chwilę później aż trzy trafienia dorzucił Stanisław Adamczyk. Biała Gwiazda mimo bardzo wysokiego prowadzenia nie zamierzała wyłącznie bronić wyniku, czego efektem były kolejne trafienia. Najpierw Marian Morek w 75. minucie gry strzelił na 6:1, a osiem minut później ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania. Krakowianie ostatecznie zwyciężyli 7:1, co do dzisiaj jest najwyższym zwycięstwem przeciwko Górnikowi Zabrze.
Niestety, nie wszystkie mecze w dotychczasowej historii były tak udane. W 1972 roku Wisła Kraków podejmowała na własnym stadionie Górnika Zabrze i wówczas to zabrzanie okazali się zdecydowanie lepsi i zwyciężyli 5:1. Honorowe trafienie dla Białej Gwiazdy zaliczył Kazimierz Kmiecik, a dla Górnika strzelali Lubański, Szołtysik, Banaś i Szaryński. Samobójcze trafienie zanotował także Antoni Szymanowski. Kolejnymi wysokimi zwycięstwami Górnika nad Wisłą były te, w których KSG zwyciężało 4:0. Takich spotkań było cztery. Najpierw w 1959 roku Wiślacy ulegli w meczu wyjazdowym w ramach 4. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się wtedy Fojcik, a po jednym trafieniu zaliczyli Jankowski oraz Lentner. Na taki sam rozmiar porażki Wisły Kraków z Górnikiem musieliśmy poczekać niewiele ponad rok. Wówczas krakowianie przegrali w meczu wyjazdowym w 5. kolejce 1. ligi. Erwin Wilczek zaliczył dwa trafienia, a po jednym dołożyli jeszcze Ernest Pohl oraz wspomniany już wcześniej Roman Lentner. W 1963 roku ponownie o wiele lepsi okazali się piłkarze z Zabrza, którzy po trzech golach Pohla oraz jednym Lentnera pokonali Wiślaków 4:0. Ostatnim meczem w którym to KSG okazywało się zdecydowanie lepsze od Białej Gwiazdy było spotkanie z 1988 roku. Wówczas obie drużyny rywalizowały w ramach 9. kolejki pierwszoligowych rozgrywek.
Kilka statystyk
Wisła Kraków oraz Górnik Zabrze rywalizowały ze sobą w dotychczasowej historii w aż 123 meczach. Statystyka zwycięstw oraz porażek jest niezwykle wyrównana, ponieważ krakowianie zwycięsko z konfrontacji z zabrzanami wychodzili w 48. meczach. Jeden mecz mniej zakończył się zdobyciem pełnej puli przez Górnika, a 28. spotkań kończyło się remisem. Co ciekawe, w statystyce bramek strzelonych oraz straconych jest w tym momencie remis. Obie drużyny zarówno strzeliły jak i straciły po 180 goli.