Sprawozdanie z meczu #WARWIS.
Gospodarze od pierwszego gwizdka arbitra mocno ruszyli do przodu i już kilkadziesiąt sekund później zdołali umieścić piłkę w siatce. Radość Warciarzy nie trwała jednak zbyt długo, bowiem sędzia Raczkowski odgwizdał spalonego. Wiślacy odpowiedzieli w 6. minucie, kiedy to sprzed pola karnego celnie uderzył Yaw Yeboah, ale nie zdołał pokonać Adriana Lisa. Przeszywający mróz nie pomagał w realizacji założeń zarówno jednej, jak i drugiej drużynie, które ze wszystkich sił próbowały przechytrzyć defensywę rywala. Mimo iż optyczna przewaga była po stronie gości z Krakowa, to na boisku niewiele się działo. Akcje toczyły się przede wszystkim w środkowej strefie, gdzie nie brakowało zaciętej walki, jednak do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
Do końca
Po zmianie stron Zieloni odważniej postawili na atak pozycyjny, przejęli inicjatywę i narzucili swoje tempo Wiślakom, którzy długimi fragmentami mieli problem z poukładaniem gry, co gospodarze skrzętnie wykorzystali. W 65. minucie w zamieszaniu w polu karnym Białej Gwiazdy przytomnie zachował się Adam Zreľák, który skierował piłkę do siatki. Gracze spod Wawelu nie mieli już nic do stracenia i wszystkie swoje siły postawili na atak. Taka postawa długo nie przynosiła skutku, jednak Wisła ambitnie walczyła, co przyniosło jej trafienie wyrównujące. Po raz kolejny w rolę strzelca wcielił się Michal Frydrych, który dosłownie w ostatniej minucie pokonał Lisa, czym zapewnił swojej drużynie cenny punkt.
Warta Poznań - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
1:0 Zreľák 65’
1:1 Frydrych 90+3’
Warta Poznań: Lis - Trałka, Szymonowicz, Ivanov - Kiełb, Kupczak, Kopczyński, Grzesik - Kuzimski (46’ Czyżycki), Czyż (46’ Sangowski) – Zreľák (70’ Rodríguez)
Wisła Kraków: Kieszek - Hanousek, Frydrych, Szota, Gruszkowski (70’ Plewka) - El Mahdioui - Młyński (46’ Savić), Škvarka (54’ Kliment), Żukow (70’ Kuveljić), Yeboah (54’ Hugi) - Brown Forbes
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)