TS Wisła Kraków SA

Frydrych: Dla Wisły Kraków liczą się tylko zwycięstwa

2 lata temu | 06.12.2021, 22:01
Frydrych: Dla Wisły Kraków liczą się tylko zwycięstwa

Rozmowa z zawodnikiem Wisły.

Słodko-gorzki smak miała dla obrońcy Białej Gwiazdy potyczka z Wartą Poznań. Mimo że czeski defensor zapewnił swojej drużynie remis, to na próżno szukać uśmiechu na jego ustach po końcowym gwizdku. „Z jednej strony jestem zadowolony, że zdobyłem bramkę i dałem punkt Wiśle, z drugiej jednak powinniśmy schodzić do szatni w roli zwycięzców. To nie był łatwy mecz, boisko też nie ułatwiało nam zadania, bo było bardzo miękkie, ale nie mam zamiaru szukać tu żadnego usprawiedliwienia. Pierwsza połowa pokazała nasze lepsze oblicze, utrzymywaliśmy się przy piłce i rozgrywaliśmy ją. Później brakowało nam agresywności na połowie przeciwnika i konkretów w polu karnym” - zaczął. „Ostatecznie jestem bardzo rozczarowany i smutny, bo przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo, nic innego nas nie satysfakcjonowało. Wynik 1:1 w żadnym stopniu mnie nie cieszy i nie ma dla mnie znaczenia, że udało się nam zdobyć bramkę w doliczonym czasie gry, a także to, iż to ja ją strzeliłem. Musimy w następnych dniach jeszcze mocniej pracować, żeby zachować skuteczność w ofensywie, bo dla Wisły Kraków liczą się tylko zwycięstwa” - dodał Michal Frydrych.

Bez dyrygenta

Wiślacy musieli radzić sobie bez trenera Adriána Guľi, który zmuszony był pauzować z powodu czerwonej kartki. Czy brak szkoleniowca wpłynął na zawodników spod Wawelu? „Trener rzeczywiście nie mógł nam towarzyszyć, ale przekazał nam przed meczem wszystkie wskazówki. Każdy wiedział, co ma robić i jak powinien zagrać. Później wszystko było już w naszych nogach i głowach. Otrzymywaliśmy w czasie spotkania wskazówki od asystentów szkoleniowca, którzy na bieżąco korygowali naszą grę. Oczywiście brakowało trenera, ale największym problemem było to, że nie potrafiliśmy zdobyć bramki” - zakończył Michal Frydrych.

 

Udostępnij
 
6330392