TS Wisła Kraków SA

Filipek: Zabrakło nam wyrachowania

3 lata temu | 30.11.2020, 10:31
Filipek: Zabrakło nam wyrachowania

Rozmowa z trenerem CLJ U-18.

Trener młodych Wiślaków zwrócił uwagę na to, że w niedzielnym spotkaniu żadna ze stron nie była stroną przeważającą, ale to rywale okazali się skuteczniejsi w swoich poczynaniach. „Myślę, że mecz był dość wyrównany. W pierwszej połowie Pogoń stworzyła sobie dogodną sytuację, kiedy jeden z zawodników z piątego metra nie zdołał trafić do bramki. W dalszej fazie meczu gra toczyła się głównie w środkowej strefie. Potrafiliśmy też skonstruować akcje, gdzie po wymianie kilku podań znajdowaliśmy się pod bramką przeciwnika. Uważam jednak, że było to spotkanie na remis" - rozpoczął trener Filipek.

Punkty dla Pogoni

Trener Białej Gwiazdy odniósł się także do sytuacji, w której arbiter podyktował dla przyjezdnych rzut karny, który na bramkę zamienił jeden z graczy Portowców. „Pogoń wykorzystała dwie sytuacje, przy czym uważam, że rzutu karnego nie powinno być. Nasz zawodnik wykonał czysty wślizg i wybił piłkę, ale sędzia inaczej zinterpretował tę sytuację, dzięki czemu Pogoń strzeliła gola i tego już nie zmienimy” - stwierdził szkoleniowiec, dodając: „Uważam, że z lepszym lub gorszym skutkiem, ale realizowaliśmy założenia, które wytyczyliśmy sobie przed meczem. Wśród zawodników było pełne zaangażowanie i wiara w korzystny rezultat, którego dzisiaj nie udało nam się osiągnąć. Taka jest jednak piłka, bo nie zawsze będziemy schodzić z boiska jako zwycięzcy” - dodał trener.

Czego więc zdaniem szkoleniowca krakowian zabrakło, by odnieść sukces w potyczce z zespołem z województwa zachodniopomorskiego? „Brakowało nam wyrachowania, bo kiedy znajdowaliśmy się w polu karnym lub w jego pobliżu, to nie próbowaliśmy uderzeń i często podejmowaliśmy błędne decyzje, chcąc wjechać z piłką do bramki. Miałem o to pretensje do zawodników w przerwie meczu. Trochę wyglądało to w drugiej połowie, kiedy oddaliśmy kilka uderzeń, jednak bramkarz Pogoni nie dał się zaskoczyć i skutecznie zatrzymywał nasze próby” - kontynuował Adrian Filipek.

Czas na Łódź

Teraz przed Wiślakami ostatni mecz w tym roku kalendarzowym. Już w najbliższą niedzielę Biała Gwiazda uda się do Łodzi, by w ramach 17. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-18 zmierzyć swoje siły z miejscowym zespołem UKS-u SMS-u. Wiślacki opiekun zapewnia, że jego zespół zrobi wszystko, by zgarnąć komplet punktów. „Nie ukrywam, że odczuwamy już trudy sezonu. Teraz chcemy odpocząć, a następnie jak najlepiej przygotować się do meczu w Łodzi, gdzie chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony, a w finalnym rozrachunku wygrać i pozytywnym akcentem zakończyć rundę jesienną” - zakończył Filipek.

 

Udostępnij
 
6570928