TS Wisła Kraków SA

Filipek: To był niewygodny mecz

4 lata temu | 22.11.2020, 19:38
Filipek: To był niewygodny mecz

Trener Filipek ocenia sobotnią rywalizację.

Biała Gwiazda zwyciężyła i dopisała do swojego konta komplet punktów. Opiekun młodych Wiślaków dostrzegł jednak pewne mankamenty w grze swojego zespołu. „Moim zdaniem było to jedno ze słabszych spotkań w naszym wykonaniu jeżeli chodzi o tę rundę. Założenia, które mieliśmy na ten pojedynek zostały zrealizowane tylko w pewnym stopniu. Sam mecz raczej nie był widowiskiem, które poleciłbym komukolwiek do oglądania, na boisku panowało sporo chaosu, dużo niezdrowych emocji czy prostych błędów. Najważniejsze jest jednak to, że zdobyliśmy trzy punkty oraz zachowaliśmy czyste konto” - rozpoczął trener Filipek.

Niełatwa przeprawa

Dobrze zorganizowana linia defensywa drużyny gości nie pozwalała Wiślakom na zbyt wiele i do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. „W pewnych momentach Escola na całym boisku kryła 1 na 1, dorzucając do tego jeszcze sporo agresji. Słabsza dyspozycja sprawiła, że trudno było nam się skutecznie temu przeciwstawić i dlatego był to taki niewygodny mecz" - powiedział  szkoleniowiec.

Krakowianie objęli prowadzenie dopiero w 66. minucie, a drużyna z Warszawy potrafiła wyprowadzać groźne kontrataki, które zmuszały defensywę gospodarzy do zachowania szczególnej czynności. Trener Filipek przyznał, że odetchnął z ulgą dopiero po bramce zdobytej przez Mateusza Magdziarza w doliczonym czasie gry. „Gol strzelony na 2:0 w końcówce dał nam spokój i sprawił, że mogliśmy odetchnąć, a na koniec dopisać do swojego konta cenne trzy punkty. Ten mecz mógł ułożyć się jednak zupełnie inaczej, bo w pierwszych czterech minutach spotkania mieliśmy cztery doskonałe okazje i powinniśmy prowadzić przynajmniej dwoma bramkami. Escola też próbowała nam zagrozić i miała swoje sytuacje na zdobycie bramki, ale cieszę się, że w kluczowych fragmentach spotkania zdołaliśmy pokazać swoją jakość piłkarską, mądrze rozgrywając czy też kończąc akcję” - kontynuował.

Ligowa jesień za nami

Rundę jesienną krakowianie mogą zaliczyć do udanych, bo po dobrych występach zakończą ją w czołówce tabeli. Jak ten okres ocenia szkoleniowiec ekipy spod Wawelu? „Od maja ciężko pracujemy i czujemy trudy tego wszystkiego, ale to pokazuje, że warto się zmobilizować i nawet wyrzec się niektórych rzeczy, by osiągnąć zamierzony sukces. W najgorszym przypadku zajmiemy drugie miejsce po rundzie jesiennej. Sporo zdrowia nas to jednak kosztowało. Pod koniec rundy jesiennej boiska, na których rozgrywamy mecze są w coraz gorszym stanie, a duża grząskość  murawy ma wpływ na zdrowie zawodników, jednak mimo to cieszymy się z miejsca, w którym jesteśmy. Zostały nam jeszcze dwa spotkania, które będziemy chcieli na pewno wygrać i przede wszystkim zagrać lepiej niż z Escolą. Przez zimę planujemy odpocząć i podsumować to, co już za nami. Naszym celem jest rozwój jednostek i drużyny, więc musimy utrzymać poziom i intensywność pracy, a w niektórych aspektach podnieść jakość wykonania" - zakończył trener Adrian Filipek.

Udostępnij
 
6476640