TS Wisła Kraków SA

Filipek: Takie mecze też trzeba wygrywać

4 lata temu | 20.09.2020, 12:29
Filipek: Takie mecze też trzeba wygrywać

Rozmowa z opiekunem CLJ U-18.

Młodzi Wiślacy wrócili na zwycięską ścieżkę i pokonali drużynę Gwarka Zabrze 2:1. Szkoleniowiec przyznał, że spotkanie z zespołem ze Śląska nie było dla jego zawodników łatwą przeprawą. „Mecz z Gwarkiem nie należał do najłatwiejszych. Rywal postawił trudne warunki i był bardzo niewygodny. Przed tym spotkaniem mieliśmy trochę swoich problemów, zarówno zdrowotnych, jak i kadrowych. Cieszy mnie jedynie fakt, że potrafiliśmy odwrócić losy tego pojedynku i wywalczyliśmy trzy punkty. Nie zawsze będzie łatwo i przyjemnie, czasami trafi się gorszy dzień, a takie spotkania też trzeba wygrywać i my to dziś zrobiliśmy” -rozpoczął opiekun młodych Wiślaków.


Szacunek dla rywala

Trener Filipek wyraził również swój szacunek dla zespołu Gwarka, a także docenił determinację swoich podopiecznych. „Wiedzieliśmy, że to będzie taki mecz. Gwarek występuje w najwyższej lidze już drugi rok i cały mają ten sam pomysł na grę, który jest skuteczny. Duży szacunek dla trenera Gwarka za to, że z określonym materiałem ludzkim i warunkami, jakimi dysponuje potrafi nauczyć tych zawodników pożądanego sposobu gry. Uczulałem zawodników, że nie będzie to łatwe spotkanie. Ważne jednak, że potrafiliśmy zdobyć o jedną bramkę więcej i wywalczyć komplet punktów. Cieszę się, że determinacja oraz wola walki moich piłkarzy przyniosła efekt i trzy punkty zostają z nami” - kontynuował trener.

Systematyczna praca

Dwa tygodnie na ligowe spotkanie musieli czekać młodzi Wiślacy, którzy przed każdym spotkaniem mają określony stały cykl pracy. „Do meczu z Jagiellonią przygotowywaliśmy się według normalnego mikrocyklu i parę dni przed spotkaniem dotarła do nas informacja, że jednak nie jedziemy na Podlasie. Przed każdym spotkaniem pracujemy w stałym rytmie, który ma za zadanie odpowiednio przygotować drużynę. Ważnym aspektem pracy sztabu szkoleniowego jest przygotowanie chłopców do gry na najwyższym poziomie, dlatego teraz odczuwają trudy ciężkiej pracy. Wierzę, że zaprocentuje ona w przyszłości, bo naszym głównym celem jest to, by ta grupa zawodników w niedalekiej przyszłości mogła zaprezentować się na seniorskim poziomie" - dodał trener.

Ciągły rozwój

W sobotnim spotkaniu w wiślackiej linii ataku wystąpił Aleksander Buksa, który pomógł drużynie w odniesieniu cennego zwycięstwa. Opiekun młodych Wiślaków uważa, że rozwój każdego zawodnika jest dla niego bardzo ważny. „Przede wszystkim chcemy każdemu graczowi stworzyć jak najlepsze warunki do rozwoju i to leży w interesie klubu. Dotyczy to także Olka. Chcemy, by stale rozwijał swoje umiejętności. Na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów może zbierać cenne minuty i zachować rytm meczowy" - zakończył swoją wypowiedź trener Adrian Filipek.

 

Udostępnij
 
5653904