Trener CLJ U-18 ocenia derbową potyczkę.
Trener Filipek zauważył, że w pierwszych 45 minutach piłkarze Wisły nie zagrozili poważnie bramce gospodarzy, gdyż jego podopieczni nie realizowali odpowiednio nakreślonego planu. „W pierwszej połowie przede wszystkim nie realizowaliśmy zadań w ofensywie i nie wyglądało to dobrze. Mieliśmy problem z tym, aby wykreować sytuacje, a jedyne okazje, jakie miał przeciwnik wzięły się z naszych błędów w rozgrywaniu piłki. W drugiej połowie wyglądało to już znacznie lepiej, piłkarze zaczęli realizować to, co sobie zaplanowaliśmy. To z kolei przełożyło się na sporą liczbę wykreowanych sytuacji z naszej strony i z tego jestem zadowolony” - wyjaśniał szkoleniowiec Wisły.
Brak skuteczności
Szkoleniowiec Białej Gwiazdy przyznał, że w drugiej odsłonie jego piłkarzom zabrakło skuteczności, a także podejmowania lepszych decyzji w kluczowych momentach pod bramką przeciwnika. „W pierwszej połowie z pewnością zabrakło nam dorosłego czy wręcz seniorskiego myślenia, odpowiedzialności za piłkę. Chcemy, by zawodnicy byli odważni i próbowali niekonwencjonalnych rozwiązań. Musimy też jednak uczyć i wymagać odpowiedzialności za futbolówkę, zespół i w konsekwencji za wynik. Balans jest tutaj kluczowy. W drugich 45 minutach wróciliśmy do tego, co chcieliśmy grać, kreowaliśmy sytuacje. Mieliśmy kilka okazji do tego, aby wyrównać, ale zabrakło postawienia kropki nad „i”. Nie wykorzystaliśmy swoich okazji i niestety przegrywamy mecz” - stwierdził Filipek.
Dobrze zorganizowany rywal
„Na pewno trzeba pochwalić i docenić przeciwnika, ponieważ był dobrze zorganizowany jako zespół i - tak jak wspomniałem - byli dojrzałą drużyną. My jednak wykreowaliśmy kilka sytuacji, które powinniśmy wykończyć lepiej i cieszyć się z przynajmniej jednej bramki”- zakończył szkoleniowiec Wisły Kraków.