TS Wisła Kraków SA

Filipek: Najważniejsze dopiero przed nami

3 lata temu | 07.12.2020, 09:52
Filipek: Najważniejsze dopiero przed nami

Opiekun wiślackiej CLJ-tki po meczu z UKS-em SMS-em Łódź.

Młodzi Wiślacy pozytywnym akcentem zakończyli ligowe zmagania w 2020 roku, pokonując w Łodzi zespół UKS-u SMS-u 3:0. Jak niedzielne spotkanie ocenił trener Adrian Filipek? „W pierwszej połowie bardzo przeszkadzał nam mocny wiatr, który stanowił problem w kreowaniu sytuacji. Zespół UKS-u od samego początku stosował wysokim pressingiem i próbowaliśmy wychodzić spod niego krótkimi podaniami. Zaraz na początku spotkania mieliśmy dogodną sytuację na objęcie prowadzenie, jednak nie zdołaliśmy jej wykorzystać. Na gola zamieniliśmy natomiast rzut karny, a później Sławek Chmiel mógł strzelić drugą bramkę, ale uderzył w słupek. Gospodarze starali się stwarzać zagrożenie po stałych fragmentach gry i po wrzutach z autu, które stanowiły zagrożenie. Po przerwie spotkanie było już pod naszą kontrolą, tworzyliśmy kolejne sytuacje strzeleckie i ostatecznie wygraliśmy, z czego się cieszę” - rozpoczął trener Filipek.

Powody do satysfakcji

Dzięki zwycięstwu w Łodzi Biała Gwiazda zameldowała się na pozycji lidera Centralnej Ligi Juniorów U-18. Szkoleniowiec zespołu spod Wawelu nie ukrywa, że jest dumny ze swojej drużyny, jednak zaznacza, że sezon jeszcze się nie skończył. „Da się odczuć, że wiele zespołów podchodzi do nas z szacunkiem. Jest to zapewne skutek tego, jak gramy i jaką drużynę tworzymy. Jeśli nasi rywale tylko mogą, to na mecze z nami wystawiają swoje najsilniejsze składy, w których często znajdują się doświadczeni zawodnicy i te pojedynki układają się różnie. My zawsze patrzymy jednak pod kątem każdego kolejnego spotkania. Bardzo fajnie, że teraz jesteśmy liderem, natomiast tak naprawdę liczy się to, co będzie po 30 kolejkach. Najważniejsze dopiero przed nami” - powiedział trener, dodając: „Jesteśmy Wisłą Kraków, chcemy zdobywać trofea i wygrywać każdy mecz, ale skupiamy się na tych mniejszych celach, które prowadzą nas do tych większych. Cieszę się z tego, że zawodnicy zrobili bardzo duży postęp na wielu płaszczyznach. Odczuwają trudy tego sezonu i walczą sami ze sobą, ale dają z siebie wszystko, z niezmiennie wielkim zaangażowaniem i intensywnością, co jest dla mnie powodem do ogromnej satysfakcji” - kontynuował opiekun młodych Wiślaków.

Snajperski instynkt

W niedzielnym meczu próbkę swoich strzeleckich umiejętności zaprezentował Kacper Chełmecki, który wraca do optymalnej formy. „Od początku sezonu Kacper znajdował się w dobrej dyspozycji. Pojechał na kadrę, a następnie zmagał się z problemami zdrowotnymi, przez co opuścił kilka spotkań. Trochę czasu zajął mu powrót do optymalnej formy i cieszę się, że dzisiaj zaprezentował swoje umiejętności, przyczyniając się do zwycięstwa drużyny. Jest to dla niego na pewno miłe zakończenie rundy i zwieńczenie ciężkiej pracy, którą wykonał” - zakończył.

 

Udostępnij
 
6570720