Trener drużyny rezerw po meczu z Czarnymi Staniątki.
„Cieszę się, że ostatecznie wygraliśmy. Mecz nie układał się całkowicie po naszej myśli, przytrafiły nam się błędy indywidualne, po których przeciwnik otrzymał od nas dwa rzuty karne w prezencie. Na początku drugiej połowy mieliśmy trudny moment i tutaj biję się w pierś, bo myślę że mogłem lepiej zareagować w przerwie, przeprowadzając zmiany. Później wróciliśmy do swojego poziomu - nie był on najlepszy, ale na szczęście wystarczył, aby zdobyć dzisiaj trzy punkty” - podsumował Filipek.
Nowe twarze na nowych pozycjach
Wielu z zawodników, którzy występowali regularnie w drużynie rezerw zostało oddelegowanych na rozgrywane dzień wcześniej spotkanie drużyny U-18, co sprawiło, że koniecznym było wprowadzenie nowych zawodników. Jak trener Filipek ocenił ich występ? „Wielu chłopców dostało dziś szansę i każdy z nich dał z siebie maksimum. Jestem z nich zadowolony, zwłaszcza że wielu z nich nie grało na swoich pozycjach, debiutując w rezerwach, które są już rozgrywkami seniorskimi. Zostali postawieni w ciężkiej sytuacji, dali radę, jednak czeka nas jeszcze wiele pracy” - zapowiedział trener.
W piłce seniorskiej liczy się wynik
To już trzecie spotkanie z rzędu, w którym Wisła II Kraków zdobywa trzy punkty. Seria zwycięstw z pewnością cieszy zarówno szkoleniowca, jak i samych zawodników. „Zwyciężamy, to najważniejsze, bo na końcu liczy się wynik. W tej drużynie przygotowujemy zawodników do presji na wynik. Mamy swoją filozofię i chcemy w ten sposób grać. Naszym celem jest sprawienie, by chłopcy z meczu na mecz stawali się lepszymi zawodnikami i by kiedyś mieli szansę pokazać się w pierwszej drużynie” – zakończył trener drugiej drużyny.