TS Wisła Kraków SA

Eliminacje mistrzostw Europy U-21: Na remis z Izraelem, 80 minut Konrada Gruszkowskiego

2 lata temu | 24.03.2022, 19:30
Eliminacje mistrzostw Europy U-21: Na remis z Izraelem, 80 minut Konrada Gruszkowskiego

Remis kadry U-21 z Izraelem.

Do spotkania na HaMoshava Stadium w Petah Tikvie oba zespoły podeszły z wielkim szacunkiem do rywala, co można było zaobserwować w początkowych fragmentach, kiedy to gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie boiska. Podopieczni trenera Stolarczyka konsekwentnie realizowali jednak przedmeczowe założenia, dzięki czemu już w 10. minucie piłka po raz pierwszy zatrzepotała w siatce gospodarzy. Wyrzutem z autu Kiwior uruchomił Kozłowskiego, który umiejętnie przyjął futbolówkę, po czym dograł w pole karne, gdzie sprytnie obrońcom urwał się Benedyczak, dając prowadzenie swojej drużynie. 

Polacy nie zamierzali jednak zwalniać tempa i ruszyli w poszukiwaniu drugiego trafienia, skutkiem czego przed kolejną szansą stanął między innymi Benedyczak, który w 30. minucie celnie przymierzył sprzed pola karnego, ale tym razem nie zdołał zaskoczyć Peretza. Chwilę wcześniej z kolei w dogodnej sytuacji znalazł się Piątkowski, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdołał złożyć się do uderzenia, lecz przeniósł piłkę ponad poprzeczką. W odpowiedzi Izrael wyprowadził dwa szybkie kontrataki, przysparzając tym samym pracy defensywie gości na czele z Misztą, który skutecznie odbijał uderzenia zawodników dowodzonych przez Alona Hazana.

Wzloty i upadki

Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy chwilę po wznowieniu gry postraszyli Polaków kąśliwym uderzeniem wprowadzonego na boisko Davidy. Był to sygnał ostrzegawczy, z którym poradził sobie Miszta. W 50. minucie golkiper był już jednak bezradny wobec precyzyjnego strzału Abady, który posłał piłkę w samo okienko polskiej bramki. Niebiesko-Biali nabrali wiatru w żagle i raz po raz gościli w okolicach szesnastego metra, siejąc popłoch w szykach gości, co nie przekładało się jednak na konkrety.

Wybici z rytmu Biało-Czerwoni ambitnie przeciwstawiali się rywalom, ale z wielkim trudem przychodziło im konstruowanie akcji ofensywnych, których po zmianie stron było jak na lekarstwo. W 61. minucie nadarzyła się jednak okazja podbramkowa, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego niewiele pomylił się Mosór, uderzając kilka centymetrów obok słupka. Szczęście sprzyjało za to gospodarzom, którzy w 73. minucie wykorzystali swoją przewagę i objęli prowadzenia - precyzyjna centra Shahara trafiła wprost na głowę Gandelmana, a ten dopełnił formalności, pokonując bezradnego Misztę.

Izrael zwietrzył szansę i w przeciągu kilkudziesięciu sekund wykreował sobie dwie sytuacje bramkowe, których piłkarze trenera Hazana nie zdołali jednak wykorzystać. Wówczas do głosu doszli Polacy i po pięciu minutach wyrównali stan pojedynku za sprawą Kamińskiego, który skorzystał z dogrania Benedyczaka.

Końcówka spotkania należała już do Biało-Czerwonych, którzy uporządkowali swoją grę i do końca walczyli o to, by z Petah Tikvy wyjechać z pełną pulą. Pomimo wielkich starań ta sztuka im się jednak nie powiodła i w końcowym rozrachunku potyczka zakończyła się remisem 2:2.

Izrael U-21 - Polska U-21 2:2 (0:1)
0:1 Benedyczak 10’
1:1 Abada 50’
2:1 Gandelman 73’
2:2 Kamiński 78’

Izrael U-21: Peretz - Jaber, Blorian (63’ Morgan), Cohen (46’ Davida), Shahar, Gandelman (86’ Elmkies) - Podgoreanu, Leidner, Karzev, Kanaan - Abada

Polska U-21: Miszta - Gruszkowski (80’ Białek), Piątkowski, Mosór, Kiwior, Zalewski (69’ Fornalczyk) – Kozłowski (80’ Żurawski), Poręba (89’ Lederman), Karbownik (69’ Skóraś), Kamiński - Benedyczak

Żółte kartki: Leidner, Gandelman, Karzev, Morgan - Piątkowski

Udostępnij
 
4177304