Kolejny etap zbiórki.
Wiktor Szczechowiak ma 3 latka i wspaniałą rodzinę: rodzeństwo Marcelinę i Maksa oraz kochających rodziców. Mieszka w Węgierskiej Górce w sercu Beskidu Żywieckiego. Waży 10,5 kg, to ważne, bo tylko do wagi 13,5 kg można podać mu najdroższy lek świata – terapię genową, której koszt to ponad 9 mln złotych.
„Nasza historia zaczęła się być może jak wiele innych, ale dla nas jest tym bardziej dramatyczna, że dotyczy naszego synka! Wiktor ma dwoje starszego rodzeństwa, dlatego szybko zauważyłam, że nie rozwija się tak, jak Marcelinka i Maks, gdy byli w jego wieku. Był słabiutki, nagle przestał podnosić główkę. Chociaż lekarz uspokajał mnie, że nic się nie dzieje i mam się cieszyć, że mam spokojne dziecko, ja wiedziałam, że coś jest nie tak” - opowiada mama Wiktorka.
„Neurolog skierował nas na badania, a gdy przyszły wyniki, ziemia usunęła nam się spod stop. Mieliśmy już czarno na białym, że los wydał na naszego synka wyrok. SMA, rdzeniowy zanik mięśni. Od dnia diagnozy naszym celem stała się walka o synka. O chorobie wiemy już mnóstwo, dlatego też zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Choroba niszczy wszystkie mięśnie, także te, dzięki którym się oddycha. Już dzisiaj Wiktorek potrzebuje respiratora na noc, ponadto wymaga pionizacji w ortezach i gorsecie, jest rehabilitowany 5 razy w tygodniu.
„Obserwowaliśmy postępy dzieci, które już przyjęły terapię genową. Marzymy, by synek też dostał tę szansę! Im szybciej lek zostanie podany, tym lepiej, dlatego walczymy z czasem” – mówią rodzice Wiktorka, którzy nie załamują rąk, mimo że koszty leczenia są gigantyczne. - „Próbujemy wszystkiego, bo nigdy byśmy sobie nie wybaczyli, że nie daliśmy synkowi choć cienia nadziei, kiedy jeszcze był czas.”
Górale nigdy się nie poddają, Podbeskidzie pokazuje to na boisku, a mały góral, Wiktorek wraz z rodzicami z niezwykłą siłą walczy o swoje zdrowie. Niech za sprawą #Ekstrapomocy z całej Polski popłyną do niego słowa wsparcia i koszulki klubów PKO Ekstraklasy, które zlicytowane, przybliżą go do spełnienia tego jednego marzenia.
Pomóc chłopcu można dokonując przelewu na konto zbiórki na portalu siepomaga.pl, a także uczestnicząc w licytacjach koszulek lub innych przedmiotów na grupie FB.