TS Wisła Kraków SA

Dwugłos trenerski: Wisła - Zagłębie

3 lata temu | 26.07.2021, 21:56
Dwugłos trenerski: Wisła - Zagłębie

Szkoleniowcy po meczu #WISZAG.

Adrián Guľa - Wisła Kraków

Trener krakowskiej Wisły nie ukrywał zadowolenia ze zwycięstwa, jednak zaznaczył, że to dopiero pierwszy mecz, lecz ma nadzieję, że Wiślacy zdołają podtrzymać dobre rezultaty w kolejnych kolejkach. „Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa. Ogromnie gratuluję zawodnikom i dziękuję kibicom, którzy dodali nam sporo energii. Jest to dla nas pierwszy - lecz bardzo ważny - krok, ale oczywiście chcemy dalej podążać tą drogą” - powiedział Adrián Guľa. „Oczywiście to dopiero pierwsza kolejka. Byliśmy nastawieni na to, by dać z siebie maksimum. Również pragnę zwrócić uwagę na fakt, że wygraliśmy ten mecz z czystym kontem, lecz na rezultat zapracowała cała drużyna. Wierzę, że będziemy odnosić kolejne zwycięstwa, jeżeli będziemy tak pracować i tworzyć tak zgrany zespół w defensywie, zachowując produktywność w ataku” - kontynuował.

Przedwcześnie boisko z powodu urazu musiał opuścić Yaw Yeboah, który otworzył wynik poniedziałkowego starcia. „Wierzymy, że nie jest to poważna kontuzja i że we wtorek będzie mógł trenować” - zaznaczył. Kolejnym graczem, który nie dokończył rywalizacji był Piotr Starzyński. Kiedy młodego Wiślaka ponownie zobaczymy na boisku? „Piotrek rzeczywiście został zmieniony z powodu kontuzji, ale szybko opatrzył go sztab medyczny. Zobaczymy, co będzie dalej” - dodał.

W dwudziestce meczowej zabrakło także Jakuba Błaszczykowskiego. Z czego wynikała nieobecność kapitana? „Trenował przez cały okres przygotowawczy. Po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała pojawił się jednak pewien problem i Kuba stwierdził, że nie jest w stanie zagrać w pierwszym meczu. Wierzymy w to, że będzie do naszej dyspozycji w kolejnych spotkaniach, bo potrzebujemy go na boisku” - powiedział opiekun Wisły.

Dariusz Żuraw - Zagłębie Lubin

Trener Zagłębia Lubin nie ukrywał rozczarowania z powodu falstartu swojej drużyny. „Na wstępie pragnę pogratulować Wiśle. Mieliśmy niezły początek, lecz zamiast wygrywać 1:0 po 29 minutach przegrywaliśmy 0:2. O ile w pierwszej połowie jakieś sytuacje udało nam się kreować, tak w drugiej było tylko gorzej. Próbowaliśmy coś zmienić wprowadzających nowych zawodników na boisku, ale niestety nie udało się. Wracamy do Lubina bez punktów. Dostaliśmy na „dzień dobry” mocne uderzenie, ale może i dobrze, żebyśmy wiedzieli, że przed nami jeszcze bardzo dużo pracy” - rozpoczął Żuraw.


„Byliśmy przygotowani, oglądaliśmy mecze sparingowe Wisły, ale co innego jest być przygotowanym na papierze, a co innego później realizować pewne założenia. Wisła wygrała środek pola i moim zdaniem to był klucz do wywalczenia zwycięstwa” - zakończył.

Udostępnij
 
4502408