TS Wisła Kraków SA

Dwugłos trenerski: Wisła - Stal

2 lata temu | 12.02.2022, 19:17
Dwugłos trenerski: Wisła - Stal

Zapis konferencji prasowej po meczu #WISSTM.

Adrián Guľa - Wisła Kraków

„W pierwszych dziesięciu minutach wykonaliśmy dużo sprintów, drużyna miała pomysł. Po tej bramce to wyglądało bardzo źle. Zmiany nie pomogły. Nie stwarzaliśmy sytuacji, a przeciwnik wykorzystał z tego maksimum. Ze Stalą wyglądaliśmy bardzo, bardzo słabo. Biorę maksymalną odpowiedzialność za ten mecz” - rozpoczął Adrián Guľa „Oczywiście, że musimy coś zmienić, bo sytuacji było bardzo mało. Teraz najważniejsze jest wyciągnięcie wniosków i sprawienie, by drużyna szła w górę” - kontynuował.

Jednym z wyróżniających się piłkarzy krakowskiej Wisły w meczu ze Stalą Mielec był Stefan Savić, jednak został zmieniony w 58. minucie meczu. Co było powodem takiej decyzji? „Chcieliśmy wprowadzić do gry dwóch napastników, to był nasz pomysł. Zdecydowaliśmy, że właśnie taka zmiana jest potrzebna. Nie chcieliśmy stracić środka pola, dlatego Skvarka został na boisku” - zaznaczył trener.

„Sami doprowadziliśmy do sytuacji, w której nie zasługujemy na takie wsparcie kibiców, jakie od nich mamy. Nie pokazaliśmy na boisku tego, o czym rozmawialiśmy przed meczem. Powtarzam raz jeszcze - biorę odpowiedzialność za to, co zobaczyliśmy. Zawodnicy i klub potrzebują impulsu, zmieniamy zawodników czy ustawienie, co nie pomaga. Za nami dwa mecze, w których nie mamy dobrych wyników i musimy o tym podyskutować” przyznał trener.

„Przed meczem nastawialiśmy się, że Luis Fernandez wejdzie na boisko na 20-30 minut, ale potrzebowaliśmy go. Zdecydowaliśmy, że da radę, bo był to ważny mecz ligowy z udziałem naszych kibiców. Pokazał swoje umiejętności, a jego rolą była gra wysoko za napastnikami, ale też jest to zawodnik, który szuka piłki czy szuka rozwiązań. Jego przygotowania zatrzymała choroba, więc potrzebuje jeszcze chwili, aby prezentować się fizycznie tak, jakbyśmy chcieli. Wiążemy z nim duże nadzieje” - uważa trener.

Adam Majewski - Stal Mielec

„Przede wszystkim gratuluje zwycięstwa swojej drużynie. Po meczu można już to powiedzieć, że w piątek wraz z drużyną udaliśmy się na pogrzeb taty Mateusza Matrasa, dlatego nie grał dzisiaj w pierwszym składzie. To zwycięstwo dedykujemy Mateuszowi” - rozpoczął Adam Majewski.

Kontynuując dywagacje na temat przebiegu meczu, trener Stali był wyraźnie zadowolony z tego, co pokazali jego gracze. „Myślę, że wygraliśmy to spotkanie zasłużenie. Może nie było to wielkie widowisko, ale z przebiegu całego spotkania trzeba powiedzieć otwarcie, że Wisła Kraków stworzyła sobie chyba tylko jedną sytuację. Wiedzieliśmy, że będzie grała pod dużą presją i kluczem do zwycięstwa były z naszej strony wiara we własne umiejętności i pewność siebie. Myślę, że to było widać i tak naprawdę jestem zadowolony ze zrealizowania założeń taktycznych i z podejścia zawodników” - zaznaczył opiekun Stali Mielec.

Udostępnij
 
5687496