Trenerzy po meczu #WIDWIS.
Janusz Niedźwiedź - Widzew Łódź
„W czwartek zakończyła się nasza przygoda z Pucharem Polski. Uważam jednak, że nasza postawa mogła się podobać. Stworzyliśmy sobie kilka okazji, gdzie mogliśmy podwyższyć prowadzenie na 2:0” - rozpoczął trener Niedźwiedź, dodając: „Myślę, że w poczynaniach naszych zawodników było widać pasję i chęć gry, ale także dojrzałość. Nie będziemy żałować tego, co się wydarzyło. Wisła brutalnie wykorzystała nasze pomyłki i awansowała, czego serdecznie jej gratuluję” - stwierdził trener gospodarzy.
Opiekun Widzewa wypowiedział się także na temat drużyny krakowskiej Wisły, doceniając postawę graczy spod Wawelu. „Mieliśmy swoje sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Gdyby było inaczej, mecz mógłby skończyć się z korzyścią dla nas. Wisła ma dużo jakości, co potwierdziła w starciu z nami. W tym miejscu chciałbym również podziękować naszym kibicom za wsparcie tej jesieni. Myślę, że daliśmy im sporo radości i dzisiaj też mogą być usatysfakcjonowani. Walczyliśmy do końca, by wyrównać i doprowadzić do dogrywki, ale nie udało się” - kontynuował.
Adrián Guľa – Wisła Kraków
„Niezwykle ważny jest dla nas fakt, że odwróciliśmy losy spotkania. Widzew prowadził 1:0, ale drużyna bardzo dobrze pracowała. Z mojej perspektywy był to dobry mecz, w którym obie drużyny chciały grać w piłkę. Cieszymy się, bo to dla nas kolejny krok” - rozpoczął szkoleniowiec. „Czekamy już na starcie z Wartą Poznań, bo potrzeba, byśmy nie tylko zaprezentowali się z dobrej strony, ale taż osiągnęli korzystny rezultat i wreszcie zapunktowali. Ten awans z pewnością może nam w tym pomóc. Kieruję podziękowania do zespołu, ale też do kibiców, którzy stworzyli bardzo fajną atmosferę. Idziemy dalej” - zaznaczył trener krakowskiej Wisły, który wypowiedział się także na temat zmian w składzie, podkreślając ambitną postawę swojego zespołu. „Cieszę się, ze Żuki oraz Stefan Savić są zdrowi i możemy korzystać z ich usług, co podnosi konkurencję, która jest nam potrzebna. Ponadto napastnicy wywiązali się ze swojej roli i strzelili bramki” - kontynuował Guľa.
Adrián Guľa w ciepłych słowach odniósł się także do postawy przeciwnika. „Nie byłem zaskoczony dobrą grą Widzewa, bo jest to jeden z faworytów do awansu do Ekstraklasy i życzę mu wszystkiego najlepszego” - zakończył.