TS Wisła Kraków SA

Dwugłos trenerski: Warta – Wisła

2 lata temu | 07.12.2021, 02:50
Dwugłos trenerski: Warta – Wisła

Wypowiedzi trenerów po meczu #WARWIS.

Dawid Szulczek – Warta Poznań

Trener gospodarzy próbował znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego jego zespół zdobył tylko jeden punkt zamiast pełnej puli, na co zanosiło się praktycznie do samego końca. „Taka jest piłka nożna. Mecz był wyrównany, ale jeżeli prowadzimy 1:0 i jest 93. minuta, to potrzeba odrobinę więcej koncentracji, jakości w utrzymaniu się przy piłce i może doświadczenia. Gdy do końca spotkania pozostaje praktycznie 60 sekund to nie możemy już pozwolić przeciwnikowi na odbiór piłki w taki sposób. Trzeba ją po prostu kopnąć na wolne pole i w końcówce starać się utrzymać grę na połowie rywali” – zaznaczył, dodając: „Sam mecz nie był piękny dla kibiców, ale przebiegał tak, jak planowaliśmy. Chcieliśmy grać pressingiem w określonych sektorach, żeby Wisła oddawała często piłkę i nie zbliżała się często do naszego pola karnego. Podwójnie ucieszyła nas bramka Adama Zreľáka, gdyż ostatnio spadło na niego dużo krytyki, a to bardzo dobry piłkarz. Nie ma co ukrywać, że w szatni jest ogromne rozgoryczenie i taki wynik, biorąc pod uwagę to, jak przebiegał mecz, traktujemy jak porażkę” – zakończył trener gospodarzy.

Marián Zimen – Wisła Kraków

Trener krakowskiej Wisły zwrócił uwagę, że poniedziałkowe spotkanie miało niesamowicie dużą wagę zarówno dla Wisły, jak i Warty Poznań. Już w pierwszej akcji meczu piłkarzom gospodarzy udało się trafić do siatki Wiślaków, ale jeden z nich znajdował się w tym czasie na pozycji spalonej. „Początek meczu był dla nas trudny – przeciwnik strzelił bramkę. Na nasze szczęście jeden z graczy rywala był na pozycji spalonej. Myślę, że potem nasza gra była lepsza, ale brakowało nam więcej spokoju na połowie przeciwnika” – stwierdził Zimen. „Po stracie bramki postanowiliśmy wprowadzić kilku rezerwowych piłkarzy, którzy wnieśli sporo jakości  i energii. Cała drużyna pokazała charakter. Jesteśmy szczęśliwi z powodu tego punktu, który udało nam się zdobyć” – kontynuował zastępujący trenera Guľę asystent.

 

Zimen zwrócił także uwagę na to, w jaki sposób przebiegała komunikacja pomiędzy nim a głównym szkoleniowcem Białej Gwiazdy, który z powodu nałożonej na niego kary nie mógł przebywać z zespołem. „Dzisiaj pierwszy trener nie mógł być z drużyną na ławce rezerwowych, jednak komunikacja między nami przebiegała prawidłowo. Nieważne, co się dzieję, z jakich powodów któryś z trenerów jest nieobecny, zawsze podejmujemy decyzje wspólnie” – zakończył Zimen.

Udostępnij
 
4993400