TS Wisła Kraków SA

Dobre ciągnie do dobrego - Wisła Kraków Blind Football

5 lat temu | 09.04.2019, 13:12
Dobre ciągnie do dobrego - Wisła Kraków Blind Football

Konferencja prasowa dot. sekcji Blind Football'u Wisły Kraków.

Jak wyjaśnił tytułem wstępu Marcin Ryszka połączenie sił, jakiego świadkami jesteśmy wykroczyło poza jego dziecięce marzenia. „Gdyby ktoś powiedział mi jako dziecko, że coś takiego się stanie, pewnie bym nie uwierzył. W 2015 roku, gdy oficjalnie powstała nasza drużyna, nie było piłek, strojów, a od kwietnia będziemy mieli boisko z bandami na placu Na Groblach. Na co dzień gramy w lidze międzynarodowej, w której występują m.in. zespoły z Wrocławia, Brna czy Budapesztu. Już końcem kwietnia, po raz pierwszy jako Wisła, rozegramy turniej w Gelsenkirchen, gdzie zmierzymy się z Schalke, które musiało czekać na ponowne starcie z krakowską drużyną 16 lat” - powiedział kapitan Wisły Kraków Blind Football.

Druga strona tej umowy partnerskiej patrzy w tym samym kierunku i jej punkt widzenia nie odbiega od zaprezentowanego powyżej. Jak wyjaśnił Prezes Zarządu Wisły Kraków SA, od momentu wstępnych planów do dzisiejszej konferencji nie minęło dużo czasu. „Około listopada rozmawialiśmy z Marcinem, potem w trudniejszym dla Wisły czasie otrzymaliśmy wsparcie od Tyniecka Nie Widząc Przeszkód. Nasz pomysł dojrzewał i przy wsparciu otrzymanym od pana Janusza Kozioła i pana Bogdana Dąsala dziś możemy być świadkami wielkiego wydarzenia. Mam nadzieję, że to pozwoli rozwijać football niewidomych w Polsce i zmobilizuje inne kluby. Chcemy, by Wisła Kraków i LV BET były dużym wsparciem dla Wisły Kraków Blind Football” - zaczął prezes, uchylając jednocześnie rąbka tajemnicy, co do planów na dalszą przyszłość. „Jako klub myślimy o tym, aby rozwijać naszą społeczność. Mamy nadzieję, że przed przyszłorocznymi mistrzostwami powstanie też drużyna AMP footballu. Moim marzeniem jest też, by grały tu piłkarki i by stadion zapełniał się też na meczach kobiet” - podsumował Wisłocki.

Jak zapewnił obecny na konferencji Janusz Kozioł, Doradca Prezydenta Miasta Krakowa ds. Sportu, poziom zaangażowania miasta w działalność nowo powstałej sekcji będzie utrzymany na tym samym poziomie. „Spojrzenie, by łączyć takie kluby z klubami istniejącymi od wielu lat uważam za dobry kierunek. Kryjący się za działalnością tej sekcji wspaniali ludzie, uprawiając sport podnoszą wartość piłki nożnej i pokazują, że w każdej sytuacji można znaleźć w piłce trochę radości” - zaznaczył przedstawiciel prezydenta miasta.

Radości z połączenia obu klubów nie krył także Pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Osób z Niepełnosprawnościami - Bogdan Dąsal, będący na spotkaniu przedstawicielem miasta wspierającego drużynę blind footballu. „Dobre ciągnie do dobrego” - to stare przysłowie, które obrazuje sytuację, z jaką mamy do czynienia. To skok jakościowy, który pokazuje, do jakiego momentu doszliśmy i gdzie jesteśmy, bo takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem. Fundacja Tyniecka Nie Widząc Przeszkód działa od kilu lat w Krakowie. Zaczęto organizować turnieje, powstała liga, mistrzowskie rozgrywki, jednym słowem to, co charakteryzuje już profesjonalny sport. W tej chwili zespół będzie występować w koszulkach z białą gwiazdą na piersi i to wielka duma dla Krakowa, dla klubu i dla nas wszystkich” - powiedział Dąsal.

To wielkie wydarzenie w skali kraju, mogące zwrócić większą uwagę na sport niepełnosprawnych i pozwalające zbliżyć nas do poziomu europejskiego. Jak zaznaczył Ryszka: „Idziemy w stronę klubów europejskich. Borussia, Schalke czy Anderlecht też mają takie sekcje. Mam nadzieję, że nasza umowa spowoduje, że będziemy mogli bardziej reklamować naszą dyscyplinę i we współpracy z Wisłą Kraków pokażemy, że piłka jest jedna, piękna i że nas łączy. My, blindfootbaliści, będziemy chcieli brać czynny udział w życiu Wisły Kraków”.

 

Udostępnij
 
4586632