Sprawozdanie z pierwszego sparingu w Turcji.
Spotkanie toczyło się w niekorzystnych warunkach atmosferycznych, a zawodnikom obu zespołów towarzyszyły obfite opady deszczu i porywisty wiatr. W pierwszych minutach na boisku lepiej odnaleźli się krakowianie, którzy starali się narzucić rywalom swój styl, co zaowocowało kilkoma sytuacjami strzeleckimi pod bramką drużyny z Uzbekistanu. Szczęścia z dystansu spróbowali chociażby Łasicki i Szywacz, jednak żaden z nich nie zdołał zaskoczyć golkipera Neftchi, który stanął na wysokości zadania, odbijając piłę po uderzeniach Wiślaków.
Bezbramkowo na początek
W drugiej połowie gra stała się nieco bardziej wyrównana, a wydarzenia boiskowe przeniosły się w okolice środkowej strefy, gdzie nie obie drużyny toczyły zaciętą walkę o przejęcie kontroli nad pojedynkiem. Biała Gwiazda postraszyła rywali uderzeniem Krzyżanowskiego, który ściął z lewego skrzydła i kopnął mocno w kierunku bramki, ale bramkarz był na posterunku i sparował piłkę do boku. W 70. minucie do głosu doszli piłkarze z Uzbekistanu, stwarzając sobie kilka dogodnych okazji strzeleckich, lecz nie byli w stanie znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Frątczaka. W finalnym rozrachunku żadna z ekip nie znalazła drogi do siatki przeciwnika, skutkiem czego pierwszy turecki sprawdzian Wisły zakończył się bezbramkowym remisem.
Wisła Kraków - Neftchi Fergana 0:0
Wisła Kraków (I połowa): Biegański - Jaroch, Łasicki, Moltenis, Juncà - Szywacz, Talar - Starzyński, Fernández, Mula – Rodado
Wisła Kraków (II połowa): Frątczak - Szot, Colley, Krzyżanowski – Gruszkowski, Sapała, Jelić Balta, Talar (70’ Szywacz) - Młyński, Duda - Żyro