Przed nami najstarsze derby w Polsce.
Niektórzy zmagania Wisły z Cracovią umieszczają w zestawieniach najbardziej ekscytujących pojedynków Europy, porównując atmosferę meczu małopolskich gigantów do słynnej Old Firm, derbów Belgradu czy potyczek Galatasaray z Fenerbahce. Mimo iż rozgrywki Ekstraklasy nieco odbiegają poziomem prezentowanej gry od najlepszych lig, takich jak angielska Premier League, hiszpańska La Liga czy włoska Serie A, niewielu obojętnie przechodzi obok rodzimych klasyków, do których bez wątpienia możemy zaliczyć zbliżające się widowisko.
O niezwykłym zainteresowaniu meczem przy Reymonta niech świadczy fakt, iż trybunach stadionu Białej Gwiazdy po raz pierwszy w tym sezonie zasiądzie komplet publiczności. Kibice, którzy zbyt późno odwiedzili klubowe kasy, mogli się srogo rozczarować - zdecydowana większość dostępnych wejściówek rozeszła się w ekspresowym tempie. Trener gospodarzy Maciej Stolarczyk podkreślał, że w obliczu trudnej sytuacji prowadzonej przez siebie drużyny, wsparcie fanów będzie szczególnie ważne. Niezadowalające wyniki to nie jedyny problem krakowskiej Wisły - obecnie urazy leczy kilku ważnych zawodników, a szkoleniowiec klubu z R22 nie jest pewny występu Jakuba Błaszczykowskiego, Pawła Brożka czy Łukasza Burligi. Natomiast po przeciwnej stronie Błoń sytuacja kształtuje się zaskakująco odmiennie. Michał Probierz mimo niedawnej porażki z Legią notuje świetną passę, a jego podopieczni przystąpią do dzisiejszych derbów dodatkowo podbudowani śródtygodniowym zwycięstwem nad Jagiellonią.
Mimo różnicy punktów, dzielącej oba zespoły, to Wiślacy przystępują do dzisiejszego spotkania w roli nieoczywistych faworytów. Piłkarze spod znaku białej gwiazdy rozstrzygnęli na swoją korzyść 4 ostatnie starcia, a ich rywale ostatnie zwycięstwo odnieśli ponad dwa lata temu. Potężnym autem Wisły jest własne boisko, na którym 13-krotni mistrzowie Polski nie zwykli przegrywać. Kto wyjdzie zwycięsko z tego niezwykle wyczekiwanego pojedynku? Początek starcia już o 17.30 - widzimy się przy Reymonta!