Sprawozdanie z meczu CLJ U-19.
Portowcy bardzo dobrze rozpoczęli zmagania z Wisłą, szybko wypracowując sobie widoczną przewagę oraz narzucając krakowianom własne warunki gry. Gospodarze od samego początku kreowali sobie dogodne sytuacje do przejęcia prowadzenia, wywierając presję na zespole z Małopolski, z kolei podopieczni Adriana Filipka dokładali wszelkich starań, by utrudnić życie rywalom i przejąć inicjatywę, jednak przy tym popełniali znaczną ilość rażących błędów. Piłkarze ze Szczecina konsekwentnie utrzymywali się przy piłce, wyprowadzali liczne groźne ataki, sprawiając problemy zdezorientowanym zawodnikom Białej Gwiazdy. Goście zaś, pomimo usilnych prób, wciąż nie potrafili znaleźć odpowiedniego sposobu na przeciwstawienie się dobrze dysponowanym przeciwnikom. W 20. minucie pojedynku arbiter podyktował „jedenastkę” dla gospodarzy, a po chwili jeden z graczy Pogoni pewnym strzałem pokonał Jakuba Stępaka, posyłając piłkę wprost do siatki i tym samym otwierając wynik meczu.
Lepsza gra Pogoni
Druga połowa nie przyniosła wielkich zmian, w przebiegu gry, więc wciąż to gospodarze pozostawali stroną dominującą. Portowcy bez trudu realizowali założenia, starając się sforsować defensywę Wisły, a następnie zaatakować bramkę gości i podwyższyć wynik meczu. W 59. minucie zawodnicy ze Szczecina dopięli swego, wieńcząc jedną z kontr golem, a już kilkadziesiąt sekund później ponownie dali się we znaki golkiperowi Białej Gwiazdy, osiągając trójbramkowe prowadzenie. Kroki podejmowane przez Wiślaków przez długi czas nie dawały oczekiwanych efektów, jednak w końcówce krakowianie wreszcie odpowiedzieli przeciwnikom celnym trafieniem Feliksa Grzybowskiego, doprowadzając do stanu 3:1. Piłkarze Pogoni nie zamierzali spocząć na laurach i niedługo potem ponownie doszli do głosu, wykorzystując drugi rzut karny, czym ostatecznie przypieczętowali wysokie zwycięstwo w tym pojedynku.
„Trzeba przyznać, że zagraliśmy dzisiaj bardzo źle. Popełnialiśmy proste błędy, podawaliśmy w prostych sytuacjach do przeciwnika, gubiliśmy piłkę. Na plus jest to, że przy stanie 0:3 szukaliśmy sposobu na odgryzienie się rywalom i w efekcie udało nam się zdobyć bramkę, ale w całym meczu byliśmy słabo dysponowani zarówno indywidualnie, jak i zespołowo. Nie wydaje mi się, że nasza gra była skutkiem lekkiego podejścia do tego meczu czy też lekceważącego stosunku do przeciwnika. Teraz musimy przełknąć gorycz porażki oraz wyciągnąć odpowiednie wnioski. Jeżeli zawodnicy chcą grać w piłkę na zawodowym poziomie, a my jako drużyna chcemy osiągać sukcesy, to nie możemy się w taki sposób prezentować” - skomentował trener zespołu Wisły Kraków U-19, Adrian Filipek.
Pogoń Szczecin U-19 - Wisła Kraków U-19 4:1 (1:0)
bramka dla Wisły: Feliks Grzybowski 89’
Wisły Kraków U-19 (skład wyjściowy): Jakub Stępak – Kuba Wiśniewski, Karol Sałamaj, Kacper Przybyłko, Jakub Złoch, Mariusz Kutwa (C), Filip Baniowski, Wojciech Urbański, Dawid Gruszecki, Karol Tokarczyk, Adam Pieniądz
Ławka rezerwowych: Patryk Letkiewicz, Jakub Madej, Bartłomiej Sowa, Yehor Khromykh, Feliks Grzybowski, Michał Głogowski, Marcin Bartoń