Sprawozdanie z meczu młodych Wiślaków.
Piłkarze Białej Gwiazdy jako pierwsi wyszli na prowadzenie, otwierając wynik już w 5. minucie za sprawą strzału Kacpra Dudy. Gdy wydawało się Wiślacy kontrolują przebieg gry i skutecznie odpierają ataki, gospodarze doprowadzili do wyrównania. Piłkę do siatki ekipy spod Wawelu wpakował w 35. minucie Kacper Zaborski, co sprawiło, że po krakowianie ponownie musieli szukać swoich szans w drugiej części rywalizacji.
Po zmianie stron obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia gola. Najbliższej szczęścia byli krakowianie, kiedy to po rzucie wolnym piłka zatrzymała się na poprzeczce, a bramkarza rywali próbował zaskoczyć Wiktor Szywacz. Z kolei chwilę później sytuacji sam na sam nie wykorzystał Kacper Wydra. W końcowych minutach zrobiło się nerwowo, kiedy to arbiter podyktował rywalom rzut karny. Na szczęście na wysokości zadania stanął Michał Kot, który wyczuł intencje przeciwnika i sparował futbolówkę.
„Mecz zakończył się sprawiedliwym rezultatem, chociaż zawsze pewien niedosyt pozostaje. Oba zespoły wypracowały sobie bramkowe sytuacje i tylko brak szczęścia sprawił, że nie padło więcej goli. Warto zaznaczyć, że zmieniliśmy nieco styl gry, który sprawiał przeciwnikowi nieco problemów. Pragnę zwrócić uwagę także na postawę naszego bramkarza Michała Kota, który przeczytał zamiary zawodnika Pogoni i obronił „jedenastkę”. Summa summarum, cieszy punkt wywalczony na trudnym terenie” - powiedział trener Sebastian Tłok, który w tym meczu zastąpił nieobecnego z powodów rodzinnych Marcina Plutę.
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:1 (1:1)
0:1 Duda 5’
1:1 Zaborski 35’
Wisła Kraków CLJ U-18: Kot - Warczak, Gzieło (46' Głogowski), Koncewicz-Żyłka, Jania (78' Pischinger) - Soboń, Szywacz (73' Ćwik), Duda, Klimek, Wydra - Chmiel (68’ Nocoń)