Sprawozdanie z meczu CLJ U-18.
Po blisko dwóch tygodniach przerwy podopieczni trenera Adriana Filipka wrócili do ligowych zmagań i w piątkowe popołudnie podejmowali na własnym terenie ekipę Legii Warszawa. Od początku spotkania w Myślenicach oba zespoły przeszły do realizacji swoich założeń, a jako pierwsi zaatakowali gospodarze, którzy już w 1. minucie zagrozili bramce strzeżonej przez Jakuba Kowynię. Na niesygnalizowane uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Wiktor Szywacz, ale piłka zatrzymała się na słupku. Młodzi Wiślacy próbowali zaskoczyć defensywę gości długimi podaniami i niedługo później takim właśnie sposobem „Szywka” uruchomił Sławomira Chmiela, który wbiegł w pole karne i oddał celny strzał, jednak nie zdołał pokonać golkipera warszawian. Z biegiem czasu Legioniści zaczęli łapać wiatr w żagle i coraz częściej gościli na połowie krakowian, poszukując swoich szans pod bramką Piotra Zagórowskiego. Taka postawa przyniosła im oczekiwany efekt w 16. minucie, kiedy to piłka zatrzepotała w wiślackiej siatce. Na listę strzelców wpisał się Jordan Majchrzak, który przytomnie obrócił się z obrońcą na plecach i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Gospodarze ruszyli z odsieczą, jednak niełatwo przychodziło im konstruowania akcji, które skutecznie przerywali defensorzy Legii, napędzając tym samym ataki Wojskowych. Wiślacy nie ustawali jednak w swoich próbach, skutkiem czego w 38. minucie dopięli swego i doprowadzili do wyrównania. Autorem gola został wprowadzony w drugiej połowie Karol Sałamaj, który wykorzystał prostopadłe podanie od Szywacza i posłał piłkę obok bramkarza, przez co obie drużyny schodziły na przerwę przy stanie 1:1.
Rozstrzelana druga połowa
Niezwykle zmobilizowani gracze spod Wawelu drugą odsłonę meczu rozpoczęli od skomasowanych ataków, zmuszając rywala do działań defensywnych i wycofania się na własną połowę. Wiślacy stosowali wysoki pressing, agresywnie doskakiwali do próbujących rozpocząć akcję Legionistów i szybko przechodzili do kontrofensywy. W 58. minucie podopieczni trenera Filipka wyprowadzili zdecydowany cios. Lewą stroną pomknął Arkadiusz Ziarko, który uwolnił się spod asysty obrońców i wyłożył piłkę Patrykowi Warczakowi, który z bliskiej odległości skierował ją do bramki. Na kolejne trafienie nie trzeba było długo czekać, bo już cztery minuty później Sałamaj zgrał piłkę nabiegającemu na linię pola karnego Ćwikowi, który mierzonym uderzeniem tuż przy słupku podwyższył prowadzenie gospodarzy. Wisła nie zatrzymywała się i z wielką determinacją nacierała na linię defensywną warszawian, która w 80. minucie została sforsowana po raz czwarty. Tym razem z bramki cieszyć się mógł Karol Tokarczyk. Pomocnik postawił „kropkę nad i”, zapewniając niezwykle cenne zwycięstwo Białej Gwieździe, która nadal pozostaje w grze o tytuł mistrza Polski!
Wisła Kraków U-18 - Legia Warszawa U-18 4:1 (1:1)
0:1 Jordan Majchrzak 16’
1:1 Karol Sałamaj 38’
2:1 Patryk Warczak 58’
3:1 Piotr Ćwik 62’
4:1 Karol Tokarczyk
Wisła Kraków: Zagórowski - Warczak, Kutwa, Koncewicz-Żyłka, Jania (26’ Sałamaj) - Gądek (46’ Kamil Głogowski), Szywacz - Chmiel (76’ Grzybowski), Ćwik, Ziarko - Chełmecki (60’ Tokarczyk)
Legia Warszawa (skład wyjściowy): Kowynia - Kieraś, Munik, Pacek - Derlatka, Dawid, Strzałek, Wicenciak, Staniszewski - Majchrzak, Janaszek