Sprawozdanie z meczu młodych Wiślaków.
Od pierwszego gwizdka sędziego podopieczni trenera Adriana Filipka ruszyli do zdecydowanych ataków, zmuszając Arkę do wycofania się na własną połowę. Taka postawa bardzo szybko przyniosła zamierzone efekty. W 4. minucie piłkę przed polem karnym otrzymał Wiktor Szywacz, który zdecydował się na uderzenie, piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i wpadła do siatki.
>>>ZOBACZ ZDJĘCIA Z TEGO MECZU<<<
Krakowianie nie zwalniali tempa i budując składne akcje poszukiwali kolejnych trafień. Gracze z województwa pomorskiego nastawili się przede wszystkim na grę z kontrataku i w taki oto sposób w 11. minucie doprowadzili do wyrównania. Odpowiedź gospodarzy była jednak błyskawiczna, bo zaledwie minutę później Piotr Ćwik dopadł do piłki i z linii pola karnego uderzył nie do obrony. Wisła grała z pomysłem, krótkimi podaniami i raz za razem nękała obronę przyjezdnych. W 24. minucie młodzi Wiślacy zdobyli swoją trzecią bramkę. Piotr Ćwik bardzo dobrym podaniem ze środka boiska uruchomił Sławomira Chmiela, który popędził z piłką, urwał się obrońcy gdynian i skutecznie sfinalizował akcję. Po tym trafieniu gra się nieco uspokoiła, a zarówno jedna, jak i druga drużyna starała się znaleźć sposób na to, by umieścić piłkę w siatce. Ta sztuka ponownie udała się Wiśle, kiedy w 42. minucie na listę strzelców wpisał się Kacper Myszogląd. Nie był to jednak ostatni strzelecki akcent pierwszej połowy, bowiem tuż przed przerwą Arkowcy zdołali ponownie pokonać Piotra Zagórowskiego i do przerwy Wisła prowadziła z Arką 4:2.
„Kropka nad i”
Po zmianie stron każda z ekip starała się przede wszystkim nie stracić bramki. Nie brakowało jednak składnych akcji, które niosły ze sobą zagrożenie pod bramką zarówno jednego, jak i drugiego zespołu. W drugiej połowie przebudzili się nieco goście z Trójmiasta, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji pod bramką Piotra Zagórowskiego, jednak golkiper Białej Gwiazdy wraz z linią obrony skutecznie oddalali zagrożenie. Zawodnicy trenera Filipka także poszukiwali swojej sytuacji na podwyższenie prowadzenia i udało im się ją znaleźć w doliczonym czasie gry, kiedy po raz kolejny piłkę do bramki gdynian wpakował Sławomir Chmiel, zapewniając Wiśle zwycięstwo 5:2 i cenne trzy punkty.
Wisła Kraków U-18 - Arka Gdynia U-18 5:2 (4:2)
Bramki dla Wisły: Wiktor Szywacz 4’, Piotr Ćwik 12’, Sławomir Chmiel 24’, Kacper Myszogląd 42’, Sławomir Chmiel 90+3’
Wisła Kraków: Piotr Zagórowski - Tafara Madembo, Kamil Głogowski (46’ Mariusz Kutwa), Jakub Rachfalik (72’ Arkadiusz Ziarko), Filip Jania - Piotr Ćwik, Jakub Zima, Piotr Starzyński, Wiktor Szywacz (74’ Mateusz Magdziarz), Kacper Myszogląd (68’ Kacper Chełmecki) - Sławomir Chmiel