Relacja z meczu CLJ U18
Trener młodych Wiślaków nie ukrywał szacunku do rywala: „Korona była bardzo wymagającym rywalem pod kątem fizycznym. Drużyna gospodarzy wyglądała dobrze motorycznie, zresztą dokładnie tego się spodziewaliśmy” - mówił po końcowym gwizdku Marcin Pluta.
„Początek meczu był w naszym wykonaniu dość bojaźliwy. W czternastej minucie straciliśmy gola, ale z każdą kolejną minutą nasza drużyna nabierała pewności i coraz lepiej wyglądała pod kątem ataku pozycyjnego. Zresztą obie strzelone przez nas bramki były konsekwencją budowania akcji właśnie w ten sposób” - pochwalił swój zespół szkoleniowiec. Warto wspomnieć, że w końcówce pierwszej połowy Michał Kot popisał się dobrą interwencją i obronił rzut karny wykonywany przez zawodnika Korony.
W drugiej odsłonie nie brakowało emocji, nie tylko ze względu na boiskowe poczynania. „Końcówka meczu zrobiła się bardzo nerwowa. Najpierw straciliśmy Jakuba Zimę, który opuścił boisko w skutek otrzymania drugiej żółtej kartki. Mimo gry w dziesiątkę, w 86. minucie, zdobyliśmy bramkę. W ostatnich sekundach meczu niestety nie ustrzegliśmy się błędu i drużyna Korony wyrównała. Strata gola w doliczonym czasie gry była dla nas bolesna, jednak przebieg meczu wskazuje, że podział punktów jest sprawiedliwym rezultatem” - zakończył Marcin Pluta.
Korona Kielce - Wisła Kraków 2:2 (1:1)
Bramki dla Wisły: Warczak 25', Duda 86'
Czerwona kartka: Zima 83'
Wisła: Kot - Warczak, Zima, Koncewicz-Żyłka, Olejnik - Szywacz, Duda, Ćwik (75' Chełmecki) - Myszogląd, Wydra, Nocoń