Wspominamy mecz #WISWAR.
W 5. kolejce sezonu 1928 Wisła Kraków, która w minionych rozgrywkach zdobyła swoje pierwsze mistrzostwo Polski, podejmowała na własnym obiekcie zespół poznańskiej Warty. Niezwykle zmotywowani krakowianie przystępowali do tego spotkania z wielką chęcią zwycięstwa, które pomogłoby im przybliżyć się do realizacji celu, czyli obrony mistrzowskiego tytułu.
Dwa po jednej, dwa po drugiej
Potyczka pomiędzy krakowską a poznańską ekipą wzbudzała duże zainteresowanie wśród miejscowych kibiców, którzy szczelnie zapełnili trybuny wiślackiego stadionu, by podziwiać w akcji takich piłkarzy, jak Henryk Reyman, Mieczysław Balcer czy Jan Kotlarczyk. Wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra oba zespoły ruszyły do ataku, chcąc jak najszybciej przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. W pierwszym kwadransie przewagę zyskali gracze z Poznania, którzy szukali sposobów na pokonanie Emila Folgi. Swoją szansę miał m.in. Wawrzyniec Staliński, ale golkiper gospodarzy popisał się skuteczną interwencją, broniąc uderzenie napastnika. Po chwili do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, a jako pierwszy Mariana Fontowicza zatrudnił Jan Reyman. Wiślacy podkręcili tempo i zaczęli zawiązywać składne akcje, co przyniosło wymierne korzyści w 26. minucie, kiedy to Mieczysław Balcer wykorzystał dośrodkowanie od Józefa Adamka i strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Nie minęły trzy minuty, a zgromadzona publiczność mogła fetować zdobycie drugiej bramki przez swoich ulubieńców. Na listę strzelców wpisał się niezwodny Henryk Reyman, wykańczając kombinacyjną akcję. Wisła miała dwubramkową przewagę, natomiast Warta w końcowych fragmentach pierwszej połowy starała się ją zniwelować. Wysiłki Zielonych zostały nagrodzone, bo najpierw w 35. minucie Leon Radojewski zanotował trafienie kontaktowe, a już 180 sekund później Edmund Rochowicz doprowadził do remisu, który utrzymał się już do przerwy.
Szybka odpowiedź daje zwycięstwo
Na drugą połowę zarówno gospodarze, jak i goście wyszli z zamiarem realizacji założeń nakreślonych w szatni. Warciarze jednak szybko musieli zmodyfikować swoje plany, bowiem minutę po rozpoczęciu gry Henryk Reyman wyprowadził Wisłę na prowadzenie. Legendarny napastnik zdobył swoją drugą bramkę tego dnia, skutecznie finalizując dobre dogranie Mieczysława Balcera. Ekipa przyjezdnych za wszelką cenę starała się odwrócić losy pojedynku, ale dobrze dysponowana defensywa krakowian stanęła na wysokości zadania i nie pozwoliła zawodnikom Warty na zbyt wiele. W końcowym rozrachunku spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wisły Kraków 3:2, a po ostatniej kolejce sezonu 1928 gracze spod Wawelu ponownie okazali się najlepsi, sięgając tym samym po drugą w swojej historii mistrzowską koronę.
Wisła Kraków - Warta Poznań 3:2 (2:2)
1:0 Balcer 25’
2:0 Henryk Reyman 28’
2:1 Radojewski 35’
2:2 Rochowicz 38’
3:2 Henryk Reyman 46’
Wisła Kraków: Folga - Pychowski, Skrynkowicz - Józef Kotlarczyk, Jan Kotlarczyk, Bajorek - Adamek, Czulak, Henryk Reyman, Jan Reyman, Balcer
Warta Poznań: Fontowicz - Śmiglak, Flieger - Wojciechowski, Spoida, Przykucki - Radojowski, Staliński, Scherfke, Przybysz, Rochowicz