TS Wisła Kraków SA

Był taki mecz: Jagiellonia - Wisła 1:4 (23.10.2015)

4 lata temu | 22.08.2020, 21:15
Był taki mecz: Jagiellonia - Wisła 1:4 (23.10.2015)

Przypominamy mecz Jagi i Wisły.

Sezon 2015/2016. Wisła Kraków prowadzona wówczas przez trenera Kazimierza Moskala w 13. kolejce udała się do Białegostoku, by powalczyć o ligowe punkty z tamtejszą Jagiellonią. Spotkanie w stolicy województwa podlaskiego poprzedziła seria trzech meczów bez zwycięstwa, w trakcie której Wiślacy ani razu nie potrafili również umieścić piłkę w siatce rywali. Starcie z Żółto-Czerwonymi było więc okazją do przełamania tej niechlubnej serii. Innym celem była również próba odniesienia pierwszego od ponad siedmiu lat zwycięstwa na stadionie przy ulicy Słonecznej.


Szybka odpowiedź snajpera


Rywalizacja od początku była niezwykle zacięta, bo zarówno gospodarze, jak i goście pragnęli jak najlepiej rozpocząć mecz. W początkowej fazie ta sztuka lepiej wychodziła Jagielloni, która szybkimi akcjami starała się przedrzeć przez wiślacką defensywę, jednak wiślacka obrona na czele z Arkadiuszem Głowackim skutecznie oddalała zagrożenie. Krakowianie również potrafili stworzyć sobie groźne sytuacje, jednak strzały Łukasza Burligi oraz Macieja Jankowskiego skutecznie zatrzymywał Bartłomiej Drągowski.


Gracze z Białegostoku cały czas poszukiwali jednak swoich szans, skutkiem czego w 23. minucie dośrodkowanie Konsatntina Vassiljeva na bramkę zamienił Igors Tarasovs, który pokonał Radosława Cierzniaka. Biała Gwiazda nie zamierzała jednak długo czekać z odpowiedzią i już dwie minuty później do wyrównania doprowadził niezawodny Paweł Brożek, pewnie wykorzystując rzut karny. Obie ekipy przed zejściem do szatni stworzyły jeszcze zagrożenie pod bramką swoich rywali, jednak do przerwy na tablicy wyników widniał wynik 1:1.


Strzelali tylko Wiślacy


Po zmianie stron piłkarze obu klubów starali się przede wszystkim strzec dostępu do własnej bramki, a przy okazji spróbować poszukać trafienia, które pozwoliłoby objąć prowadzenie. Sztuka ta w 62. minucie udała się graczom spod Wawelu, a piłkę do siatki Drągowskiego skierował Maciej Jankowski. Nie było to jednak ostatnie słowo tego piłkarza, bowiem dwanaście minut później zanotował on swoje trzecie trafienie tego dnia. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala cały czas poszukiwali kolejnych goli, a takie podejście zostało nagrodzone w doliczonym czasie drugiej połowy, kiedy na listę strzelców wpisał się Wilde Donald Guerrier, który kilka minut wcześniej pojawił się na murawie w miejsce Pawła Brożka. Ta bramka ustaliła wynik spotkania, które Biała Gwiazda wygrała 4:1, przełamując niekorzystną serię trzech spotkań bez zwycięstwa i odnosząc pierwsze od siedmiu lat ligowe zwycięstwo w Białymstoku.


Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 1:4 (1:1)
1:0 Tarasovs 23’
1:1 Brożek 25’ (k.)
1:2 Jankowski 62’
1:3 Jankowski 74’
1:4 Guerrier 90+4’


Jagiellonia Białystok: Drągowski - Modelski (46' Augustyniak), Madera, Tarasovs, Straus, Grzyb,  Romanczuk, Cernych (60' Świderski), Vassiljev, Mackiewicz, Grzelczak (72' Sekulski)


Wisła Kraków: Cierzniak - Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok, Burliga (90+4' Cywka), Uryga,  Popović, Boguski, Jankowski, Brożek (90' Guerrier)

 

Udostępnij
 
9759216