TS Wisła Kraków SA

Był taki mecz: Górnik - Wisła 0:5 (19.10.2014)

4 lata temu | 23.09.2020, 13:48
Był taki mecz: Górnik - Wisła 0:5 (19.10.2014)

Wspominamy mecz z udziałem Wiślaków.

Prowadzonej przez trenera Franciszka Smudę Wiśle Kraków w 12. serii gier sezonu 2014/2015 o kolejne ligowe punkty przyszło walczyć w Zabrzu z zespołem miejscowego Górnika. Do spotkania na Śląsku Wiślacy podchodzili niezwykle zmobilizowani, bowiem trzy poprzednie mecze kończyły się ich porażkami. Starcie przy Roosevelta było więc szansą na przerwanie złej passy i powiększenie swojego bilansu punktowego.


Przed rozpoczęciem spotkania trener Franciszek Smuda zdecydował się dokonać zmian w wyjściowej jedenastce i takim oto sposobem na ławce rezerwowych usiedli tacy zawodnicy, jak Łukasz Garguła czy Paweł Brożek, którego miejsce w linii ataku zajął Mariusz Stępiński. W pierwszych minutach przewaga była po stronie gospodarzy, którzy częściej utrzymywali się przy piłce, zmuszając Wiślaków do cofnięcia się w głąb własnej połowy. Z minuty na minutę spotkanie stawało się jednak coraz bardziej wyrównane, a goście z Krakowa regularnie zaczęli zapędzać się z piłką w okolice pola karnego zabrzan. Taka postawa przyniosła również sytuacje strzeleckie, które stworzyli sobie zawodnicy spod Wawelu. Swoje szanse mieli m.in. Semir Stilić i Rafał Boguski, jednak Bośniak uderzył niecelnie, natomiast strzał „Bogusia” pewnie wybronił Pavels Steinbors. Górnicy nie zamierzali pozostawać dłużni i poszukiwali swoich szans na strzelenie bramki, czego bardzo bliscy byli w 34. minucie, lecz strzał Szeweluchina w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił Arkadiusz Głowacki. Wiślacy szybko ruszyli do kontrofensywy i już cztery minuty później objęli prowadzenie za sprawą Semira Stilicia, który mierzonym strzałem z pola karnego wpakował piłkę do siatki. Tuż przed przerwą krakowianie mogli podwyższyć jeszcze swoje prowadzenie, jednak mocne uderzenie Sadloka z trudem wybronił bramkarz gospodarzy.


Popis snajpera


W przerwie trener Smuda zdecydował się wpuścić na plac gry Pawła Brożka, co okazało się trafnym posunięciem, bo już trzy minuty po rozpoczęciu drugiej części spotkania „Brozio” wykorzystał dobre zagranie od Stępińskiego i z bliskiej odległości podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Biała Gwiazda nie zamierzała zwalniać tempa i wyprowadzała kolejne ataki, co przyniosło oczekiwany efekt w 61. minucie, kiedy Paweł Brożek po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Górnik poszukiwał choćby trafienia honorowego, ale szczelna defensywa Wisły skutecznie oddalała zagrożenie z okolic własnego pola karnego. Nie próżnowała również wiślacka ofensywa, która zdołała zaaplikować zabrzanom jeszcze dwie bramki. Najpierw w 78. minucie swoje drugie trafienie tego dnia zanotował Semir Stilić, natomiast pięć minut później hat-trick skompletował Paweł Brożek, pieczętując tym samym okazałe zwycięstwo 13-krotnego mistrza Polski.


Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0:5 (0:1)
0:1 Stilić 38’
0:2 Brożek 48’
0:3 Brożek 61’
0:4 Stilić 78’
0:5 Brożek 83’


Górnik Zabrze: Steinbors - Sadzawicki, Szeweluchin, Gancarczyk (87’ Magiera) - Gergel, Sobolewski, Danch, Kosznik - Łuczak (64’ Jeż), Madej - Zachara (63’ Plizga)


Wisła Kraków: Buchalik - Burliga, Głowacki, Guzmics, Sadlok - Boguski, Dudka, Uryga (84’ Sarki), Stilić, Guerrier (46’ Brożek) - Stępiński (80’ Garguła)

 

Udostępnij
 
5883720