TS Wisła Kraków SA

Burliga: Trzeba szanować ten punkt

4 lata temu | 24.08.2020, 22:47
Burliga: Trzeba szanować ten punkt

Rozmowa z obrońcą Wisły.

W swoim pierwszym ligowym spotkaniu w sezonie 2020/2021 gracze spod Wawelu zremisowali z Jagiellonią Białystok 1:1 i dopisali do swojego konta jedno oczko. „Trzeba szanować ten punkt, bo nie był to dla nas łatwy mecz. Szczególnie w pierwszej połowie, kiedy Jagiellonia potrafiła stworzyć zagrożenie pod naszą bramką. W drugiej części gra się jednak wyrównała i było parę sytuacji, w których mogliśmy pokusić się o zwycięską bramkę” - rozpoczął obrońca.


Jagiellonia objęła prowadzenie po strzale Macieja Makuszyńskiego. Zdaniem defensora Białej Gwiazdy obrona krakowian w tej sytuacji mogła zachować się lepiej. „Popełniliśmy w tej sytuacji kilka błędów w ustawieniu. Za łatwo straciliśmy piłkę, co kosztowało nas utratę bramki. Potrafiliśmy jednak szybko odpowiedzieć i z każdą kolejną minutą nasza gra wyglądała lepiej” - kontynuował Wiślak.


Nowe oblicze


Po zmianie stron piłkarze 13-krotnego mistrza Polski zaprezentowali się lepiej niż podczas pierwszej połowy. Co było więc przyczyną odmienionej postawy zespołu? „W drugiej połowie chcieliśmy przede wszystkim uspokoić naszą grę i zagrać zdecydowanie rozważniej. Nie brakowało woli walki i ambicji z naszej strony i wiem, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej” - dodał „Bury”.


Bez sentymentów


Prawy obrońca krakowian w Białymstoku spędził trzy lata, ale przyznał, że na czas spotkania wszelkie sentymenty odłożył na bok. „Czas, który spędziłem w Jagiellonii był dla mnie bardzo udany. Mam stąd bardzo dobre wspomnienia, bo przecież wywalczyliśmy dwa wicemistrzostwa Polski. Na boisku nie ma jednak miejsca na sentymenty. Jestem teraz zawodnikiem Wisły Kraków i swoją grą chcę się przyczynić do wygrywania kolejnych meczów i osiągnięcia jak najlepszego rezultatu na koniec sezonu” - zakończył Łukasz Burliga.

 

Udostępnij
 
9759216