TS Wisła Kraków SA

Buksa: Ta bramka różniła się od poprzednich

4 lata temu | 23.02.2020, 18:49
Buksa: Ta bramka różniła się od poprzednich

Strzelec bramki dla Wisły ocenia mecz z Koroną.

Młody napastnik po rozegranym spotkaniu był wyraźnie zadowolony - zarówno ze zdobycia trzech punktów przez Białą Gwiazdę, jak i ze strzelenia swojego kolejnego gola w barwach krakowskiego klubu, jednak jak sam stwierdził, nie wszystko wyglądało w tym meczu tak, jak powinno. „To jest po raz kolejny dla mnie nowe doświadczenie. Pierwszy raz udało mi się wystąpić w podstawowym składzie. Cieszę się, że uhonorowaniem tego występu była bramka zdobyta już na początku meczu. Nie ustrzegliśmy się jednak błędów w tym spotkaniu. Myślę, że były fazy, gdzie powinniśmy się lepiej zachowywać i nie dopuszczać Korony do głosu, ale najważniejsze, że utrzymaliśmy passę kolejnych zwycięstw bez straconej bramki” - rozpoczął Buksa.

Jak w ocenie młodego napastnika wyglądał gol strzelony przez niego już w 5. minucie spotkania? „Ta bramka bardzo się różniła od tych dwóch poprzednich. Wyskoczyłem zza pleców obrońcy, wyprzedziłem go. Taka sytuacyjna piłka. Fajnie, że udało mi się dobiec do futbolówki” - powiedział napastnik. „Trafienie zanotowane na początku trochę uspokoiło cały mecz, ale Korona nie cofnęła się, nie panikowała. Widać, że miała pomysł na to spotkanie i konsekwentnie próbowała go realizować, ale udało się nam im przeciwstawić” - kontynuował.

Premierowy mecz

Aleksander Buksa mimo młodego wieku jest regularnie powoływany do meczowej kadry pierwszej drużyny Wisły Kraków, a także dostaje coraz więcej szans na pokazywanie swoich umiejętności - również w meczach ligowych. „Skończyłem okres „obwąchiwania muraw”. Powoli chcę wejść w ten docelowy tryb seniorski. Prawda jest też taka, że to był premierowy mecz od pierwszej minuty od bardzo dawna, od momentu, gdy zagrałem dłużej niż 45 minut, także brałem pod uwagę taki kryzys, który nastał” - powiedział „Buksi”.

Młody piłkarz Białej Gwiazdy zwrócił także uwagę na fakt, jak ważny był to mecz w kontekście sytuacji w tabeli, w której znajdują się krakowianie. „To był mecz z gatunku tych „za sześć punktów”. Nie zmieniamy swojej filozofii. Konsekwentnie ją kontynuujemy i to się sprawdza. Do każdego przeciwnika podchodzimy tak samo, czyli ze stuprocentowym zaangażowaniem i koncentracją, a to na koniec przynosi oczekiwane efekty” - zaznaczył napastnik. „Z każdym meczem poprzeczka jest coraz wyżej. W momencie, kiedy wygrywamy, to przeciwnik też inaczej się nastawia, widzi nasze mocne strony. To nie jest tak, że tylko my analizujemy rywali. Każdy z każdym chce wygrać, więc na pewno będzie trzeba przysiąść i przeanalizować Wisłę Płock” - mówił Buksa.

Zaskoczyć drużynę z Płocka

Obecny trener Wisły Płock - Radosław Sobolewski - to człowiek silnie związany z krakowską Wisłą. Aleksander Buksa miał możliwość trenowania pod okiem „Sobola” i jak mówi, darzy go bardzo dużym szacunkiem. „Trener Sobolewski nie miał okazji współpracować z trenerem Skowronkiem. Nasz styl gry się mocno zmienił od momentu, kiedy odszedł trener Stolarczyk. Każdy analizuje rywala, więc trzeba będzie Wisłę czymś zaskoczyć. Trener Sobolewski jest bardzo wymagającym trenerem. Darzę go wielkim szacunkiem, również ze względu na to, co zrobił dla Wisły. Miałem okazję chodzić na mecze i oglądać go w akcji. To była przyjemność z nim pracować” - zakończył Aleksander Buksa.

 

 

 

Udostępnij
 
5203336