Szkoleniowiec Białej Gwiazdy po meczu #WISHBS.
„Mierzyliśmy się z wicemistrzem Izraela, czyli z bardzo silną drużyną i rozegraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej odsłonie pokazaliśmy sporo jakości, mieliśmy swoje sytuacje, po których mogliśmy prowadzić większą różnicą bramek. Po przerwie z kolei dokonaliśmy kilku zmian, a intensywność gry nieco się różniła i mecz wyglądał już inaczej. Był to ważny test dla wielu młodych zawodników, bo mogli sprawdzić się na tle mocnego rywala i dostrzec, ile pracy jeszcze ich czeka. Na słowa uznania zasługuje więc cała drużyna, bo nie straciliśmy bramki, co z pewnością jest zasługą bardzo dobrej dyspozycji Mikołaja Biegańskiego. W sobotę czeka nas ostatni sparing, więc dobiega końca pewien etap naszej pracy. Musimy złapać jeszcze świeżość, by optymalnie przygotować się do startu sezonu” - rozpoczął Brzęczek.
Opiekun Wiślaków odniósł się również do aktualnej sytuacji kadrowej 13-krotnego mistrza Polski i ewentualnych wzmocnień przed startem ligowych zmagań. „Jestem zadowolony z sytuacji kadrowej, ale mam do obsadzenia jeszcze dwie pozycje, dlatego chcemy zostawić sobie jeszcze furtkę, żeby móc poczynić pewne ruchy przed zamknięciem okna transferowego. Jeśli chodzi o przygotowanie, to za nami bardzo trudny czas, bo zespół pracował solidnie i ciężko. Kolejne dni przeznaczymy na dojście do optymalnego stanu. Druga połowa meczu z Hapoelem zweryfikowała poszczególnych zawodników, ale ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z młodych piłkarzy, którzy przygotowują się do gry w koszulce z białą gwiazdą” - kontynuował szkoleniowiec.
W spotkaniu z zespołem z Izraela nie wystąpiło kilku zawodników, jak wygląda ich sytuacja zdrowotna? „Michał Żyro, Konrad Gruszkowski już normalnie trenowali. Jeśli nic nie wydarzy się w ciągu najbliższych dni, to w sobotę będą do naszej dyspozycji. Co do sytuacji Josepha Colleya - to na niego liczymy. Ma ważny kontrakt i powinien robić wszystko, żeby jak najszybciej wrócić do zajęć i grać. Z kolei Momo jest już z nami i został włączony do ćwiczeń. Pozostało dopiąć sprawy ze Stuttgartem i doprowadzić do takiej sytuacji, w której wszystkie trzy strony będą zadowolone” - mówił.
Wiślackie testy
W meczu z Hapoelem Beer Sheva szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności otrzymał 20-letni Bartosz Talar, który trenuje pod czujnym okiem sztabu szkoleniowego Białej Gwiazdy. „Bartosz Talar to bardzo interesujący zawodnik, który doskonalił piłkarskie walory we Francji, a teraz wraca do kraju. Warto przyglądnąć się temu piłkarzowi, tym bardziej, że jest Polakiem i ma na swoim koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach. Sprawdzenie go nie jest dla nas ryzykiem, a wprost przeciwnie - nie miałbym nic przeciwko, by dołączył do naszej drużyny” - zakończył trener Jerzy Brzęczek.