Konferencja prasowa przed meczem #CHRWIS.
Zwycięstwo ze Skrą Częstochowa pozwoliło krakowianom zachować fotel lidera tabeli. Szkoleniowiec przyznaje jednak, że drużyna cały czas patrzy do przodu i skupia się już wyłącznie na spotkaniu z Chrobrym Głogów. „Mecz ze Skrą dobrze nam się ułożył, bo w kluczowych momentach zdobyliśmy bramki, które ustawiły to spotkanie. Nie chcę jednak mówić, że jesteśmy w pełni zadowoleni z naszej postawy, bo do tego jeszcze nam sporo brakuje, ale jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się zdobyć trzy punkty. Piłka nożna uczy pokory i każdy kolejny mecz to inna historia. Przed nami starcie z Chrobrym, czyli z zespołem, który jest nieobliczalny i bardzo dobrze funkcjonuje w ofensywie, a szczególnie na skrzydłach. W ich poczynaniach można dostrzec pomysł na grę, którą kreują zawodnicy dobrze wyszkoleni technicznie. Strzelają dużo bramek, ale też dużo ich tracą i te kwestie rzuciły nam się szczególnie w oczy podczas przedmeczowej analizy. Wiemy i zdajemy sobie sprawę z tego, że ponownie pełna mobilizacja i konsekwencja będą decydujące” - rozpoczął trener Brzęczek.
Drużyna najważniejsza
Szeregi Białej Gwiazdy zasilił Ángel Rodado, który wzmocnił linię ataku drużyny spod Wawelu. Opiekun Wiślaków wyraża swoje zadowolenie z obecności w szatni w hiszpańskiego napastnika, ale podkreśla, że najważniejsze jest dobro zespołu. „Cieszymy się, że Ángel jest z nami, ale chcę zaznaczyć, że nie zagrał on jeszcze żadnego meczu, a my jesteśmy na pierwszym miejscu, więc jest to dla nas bardzo ważne. Kluczowe jest to, by dobrze funkcjonowała drużyna. Jest to bardzo pozytywny i pełen energii chłopak, który posiada duże umiejętności, ale zdaję sobie sprawę z tego, że zarówno on, jak i drużyna będą potrzebować trochę czasu, by wypracować pewne automatyzmy na boisku. Myślę, że wpasuje się w szatnię nie tylko poprzez walory piłkarskie, ale również pod kątem charakterologicznym. Nie wykluczam, że Ángel wystąpi w piątek od pierwszej minuty, jednak trzeba mieć na uwadze fakt, że w trakcie okresu przygotowawczego rozegrał ograniczoną liczbę spotkań w niepełnym wymiarze czasowym. Na to musimy zwracać uwagę, a szczególnie w momencie, kiedy to natężenie meczów jest bardzo duże” - powiedział 51-latek, dodając: „Nie przewidujemy zmian w naszym ustawieniu taktycznym, bo drużyna dobrze funkcjonuje. Mam jednak pozytywny ból głowy, bo rywalizacja w zespole jest naprawdę duża, co wpływa na jakość treningu. Do zdrowia wracają kontuzjowani zawodnicy, dlatego z radością obserwuję codzienne zajęcia, patrząc na zaangażowanie piłkarzy. Najważniejsze jest jednak to, że jako grupa cały czas idziemy do przodu i to mnie bardzo cieszy”.
Baczna obserwacja
Szkoleniowiec odniósł się również do sytuacji środkowego obrońcy - Borisa Moltenisa - który przebywa obecnie na testach w krakowskim klubie. „Boris bardzo szybko zaczął grać w pierwszym zespole FC Sochaux, ale niestety poważna kontuzja spowolniła jego rozwój. Patrząc na to, jak się prezentuje podczas treningów mogę powiedzieć, że jest to zawodnik bardzo agresywny w bezpośrednich pojedynkach i dobrze radzi sobie w grze w powietrzu. Obecnie brakuje mu rytmu meczowego, ale uważam, że jest to ciekawa opcja na pozycję środkowego obrońcy” - zakończył trener Jerzy Brzęczek.