TS Wisła Kraków SA

Brzęczek: Myślę, że czeka nas najtrudniejsze z dotychczasowych spotkań [WIDEO]

2 lata temu | 08.08.2022, 16:53
Brzęczek: Myślę, że czeka nas najtrudniejsze z dotychczasowych spotkań [WIDEO]

Konferencja prasowa przed meczem #WISKAT.

Do dyspozycji trenera we wtorkowy wieczór nadal nie będą Jakub Błaszczykowski, Alan Uryga, Zdeněk Ondrášek, Joseph Colley, Vullnet Basha, do których dołączył również Michaël Pereira. W przypadku Mateusza Młyńskiego przeprowadzone badania nie wykazały z kolei żadnych uszkodzeń.

Kontuzja Michaëla Pereiry wymusza na sztabie szkoleniowym roszadę w składzie i obsadzenie jednego ze skrzydeł. Opiekun Wiślaków odniósł się do tej sytuacji oraz do ewentualnego występu Dora Hugiego. „Nasze stanowisko wobec Hugiego się nie zmieniło. Jest on jednak zawodnikiem Wisły i regularnie trenuje razem z drużyną, dlatego nie wykluczam, że nadejdzie taki moment, w którym zostanie włączony do kadry meczowej. Na skrzydłach możemy skorzystać również z młodych zawodników, którzy nie tylko zbierają cenne doświadczenie, ale również dają nam potrzebną jakość. Uraz Pereiry nieco ogranicza nam pole manewru, ale do pełnej dyspozycji wraca natomiast Cissé, a jest to piłkarz, który potrafi wygrywać pojedynki jeden na jeden, co jest dla nas bardzo ważne” - rozpoczął trener Brzęczek.

Szczegółowa analiza

W meczu z Odrą Opole Wiślacy musieli zachować czujność do końca i zaciekle walczyć o utrzymanie korzystnego rezultatu. Szkoleniowiec zespołu spod Wawelu zapewnił, że wraz ze swoimi współpracownikami na bieżąco monitoruje każde starcie, które zostaje poddane szczegółowej analizie. „Zawsze analizujemy nasze spotkania i zwracamy uwagę na to, jak zespół prezentuje się na boisku w każdym fragmencie gry. W pierwszej połowie meczu z Odrą potrafiliśmy wykreować sobie wiele sytuacji, jednak po zdobyciu bramki zaraz po zmianie stron niepotrzebnie się cofnęliśmy, pozwalaliśmy na rozgrywanie piłki i nie zamknęliśmy tego pojedynku wcześniej, dlatego musieliśmy zachować czujność. Mieliśmy sporo szczęścia, ale w końcówce mogliśmy strzelić drugą bramkę, czego nie zrobiliśmy. Mamy to na uwadze i przekazujemy to zawodnikom, dlatego mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach konsekwencja w grze będzie niezależnie od wyniku - kontynuował 51-latek.

Rywal i liga prześwietlone

Sternik Białej Gwiazdy wskazał również na poziom rozgrywek, porównując go do czasów, w których zasiadał na ławce trenerskiej GKS-u Katowice. „Mam porównanie, bo przed pięcioma laty pracowałem na szczeblu pierwszej ligi jako trener GKS-u Katowice. Od tego czasu na pewno wiele się zmieniło i poziom wzrósł pod względem sportowym, szkoleniowym czy przygotowania drużyn zarówno pod kątem fizycznym oraz taktycznym. Dobrym przykładem jest tutaj nasz najbliższy rywal, bo to drużyna bardzo agresywna i optymalnie przygotowana do fizycznej walki” - powiedział trener Jerzy Brzęczek, dodając: „GKS jest dobrze zorganizowany w defensywie i po odbiorze piłki potrafi szybko przejść do kontrataku, co tylko pokazuje, jak bardzo trzeba być skoncentrowanym i odpowiedzialnym. Przekonało się o tym Zagłębie Sosnowiec, które kreowało wiele sytuacji, utrzymywało się przy piłce, ale każdy błąd i każda strata niosła za sobą duże niebezpieczeństwo. Myślę, że czeka nas najtrudniejsze z dotychczasowych spotkań, bo zmierzymy się z wymagającym i z niewygodnym przeciwnikiem”.

Udostępnij
 
9766224