Konferencja prasowa przed #WISWAR.
W spotkaniu z Wartą Poznań z pewnością nie wezmą udziału Jakub Błaszczykowski, Momo Cissé, Joseph Colley, Piotr Starzyński, Alan Uryga i Luis Fernández.
Po ubiegłotygodniowym spotkaniu w Radomiu urzeczywistnił się najgorszy koszmar Wisły Kraków - po wielu latach występów w Ekstraklasie Białą Gwiazda następny sezon spędzi w pierwszej lidze. Czy biorąc pod uwagę okoliczności, znana jest już przyszłość opiekuna Wiślaków? „Jestem do dyspozycji zarządu i właścicieli. Decyzję, czy będę trenerem Wisły Kraków muszą podjąć władze klubu, ja ze swoim sztabem jestem do dyspozycji. Rozmawialiśmy wstępnie, choć myślę, że wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że jest wiele rzeczy, które się w tych ostatnich dniach wydarzyło, które trzeba przygotować na najbliższy sezon. Jest pierwsza wola naszej współpracy, ale nie ma jeszcze ostatecznej decyzji” - skomentował szkoleniowiec.
Rozczarowanie jak najbardziej zrozumiałe
W obecnej sytuacji rozegranie ostatniego ligowego spotkania z pewnością nie będzie należeć do najprostszych zadań szczególnie, że rezultat nie zmieni pozycji Białej Gwiazdy w tabeli i nie pozwoli jej na pozostanie w lidze. „Patrząc z perspektywy naszego spadku, rozczarowania wszystkich i katastrofy, która niestety się spełniła, myślę, że zachowanie kibiców i wiara przez te wszystkie tygodnie, wszystkie mecze, doping, jaki cały czas towarzyszył nam na naszym stadionie, co nie zawsze na innych stadionach miało miejsce, zasługuje na podziękowanie, co chciałbym z tego miejsca uczynić. Rozumiem to, co wydarzyło się po naszym powrocie z meczu w Radomiu i myślę, że wszyscy jesteśmy świadomi tego, że frustracja kibiców jest jak najbardziej zrozumiała” - powiedział Brzęczek.
Zmiany kadrowe
Czy w sobotnie popołudnie można spodziewać się małej kadrowej rewolucji i zobaczenia na boisku zawodników, którzy w ostatnim czasie nie dostawali zbyt wielu minut? „Dokonamy korekt w składzie jeśli chodzi o poprzedni mecz. Z jednej strony patrząc już ewentualnie na to, co będzie się działo w przyszłym sezonie, kogo będziemy mieć do dyspozycji, ale z drugiej strony mamy to ostatnie spotkanie, wielu zawodników wciąż ma ważne kontrakty. W tym tygodniu było już kilka rozmów z tymi piłkarzami, którzy ewentualnie odejdą, którym się skończyły kontrakty oraz z tymi, którzy będą brani pod uwagę i będą tworzyć kadrę na przyszły sezon. Myślę, że na ten mecz można patrzeć z dwóch perspektyw: tego, co będzie się działo już w przyszłym sezonie, ale z drugiej strony tego, jaka będzie atmosfera i tego, w jaki sposób kibice będą w stosunku do nas i całej drużyny postępować” - ocenił trener Wiślaków.
Słaba postawa w obronie
Zaglądając w tabelę na statystyki i liczby Białej Gwiazdy w tym sezonie w oczy rzuca się słaba postawa drużyny w grze obronnej. Czego można doszukiwać się u źródeł tego problemu? „Na pewno to był nasz problem, poświęcaliśmy temu aspektowi bardzo dużo czasu. Spośród 13 spotkań w trzech z nich zagraliśmy na zero z tyłu” - odpowiedział trener, kontynuując: „To były na pewno sytuacje, kiedy nasze zachowanie było bardzo złe, nie było odpowiedzialności, agresji i w szczególności patrząc na charakterystykę zawodników, takiej trochę gry kontaktowej. Myślę, że tego na pewno nam brakowało. Ale to są cechy indywidualne, na które jako trener nie ma się aż tak dużego oddziaływania. To już kwestia, która miała bardzo duży wpływ na to, że ta liczba straconych bramek spowodowała, że nie zdobywaliśmy tych ważnych punktów”.