Bramki z dystansu i czyste konto. Wygrana juniorów z Kmitą

Wiślacy rozpoczęli mecz na dużej intensywności i już w 15. minucie Ćwik wywalczył piłkę na połowie przeciwnika i podał do Klimka, który ładnym technicznym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Dziesięć minut później odbitą przez bramkarza Kmity futbolówkę skierował z dalszej odległości do bramki Kacper Duda. Gracze Wisły nie ustawali jednak w atakach.

W 33. minucie Myszogląd znalazł się sytuacji sam na sam z golkiperem rywali, ale bramkarz Kmity popisał się dobrą interwencją. Po przerwie trener Filipek kilku piłkarzom zmienił pozycję na boisku, a jednym z nich był Hoyo-Kowalski, który został przesunięty na środek pomocy. Siedemnastolatek w 55. minucie popisał się dobrym uderzeniem z dystansu, które zmyliło golkipera Kmity.

Dobre wykonywanie założeń

Końcowy rezultat był zadowalający dla opiekuna młodych Wiślaków. „Chłopcy dosyć dobrze wykonywali założenia, zwłaszcza w pierwszej połowie. Po przerwie wdarło się lekkie rozprężenie. Od pierwszego do ostatniego gwizdka musimy w pełni realizować wszystkie założenia, mimo korzystnego wyniku. I to dotyczy każdego z zawodników, bo tylko wtedy będziemy wygrywać. Z całości jestem jednak zadowolony” - mówił po końcowym gwizdku Adrian Filipek.

„Rywal bronił się nisko na małym boisku, więc przestrzeni nie było dużo. Zawiązaliśmy sporo dobrych akcji. Procentowo sytuacji było dużo, bramek już nie tak wiele. Myślę, że ostatnie ćwiczenia dały efekty i dziś wykonywaliśmy je dobrze na boisku z małymi zastrzeżeniami. Muszę jednak jeszcze obejrzeć zapis wideo, by zwrócić lepszą uwagę na indywidualne zachowanie w danych sytuacjach boiskowych” - zakończył opiekun młodych Wiślaków.

Wisła Kraków U-18 - Kmita Zabierzów 3:0 (2:0)
1:0 Klimek 15’
2:0 Duda 25’
3:0 Hoyo-Kowalski 55’

Wisła Kraków: Zagórowski - Pischinger, Hoyo-Kowalski, Maćkowiak, Szmigielski - Głogowski, Duda - Klimek, Nocoń - Ćwik - Myszogląd