Wywiad przed meczem z Cracovią.
W ostatnich meczach Wisła Kraków nie zdołała nawiązać do świetnej formy z początku rundy i nie powiększyła swojego dorobku punktowego. Czy te wyniki miały duży wpływ na przygotowania Wiślaków do nadchodzącego meczu? „To prawda, nie jest to komfortowa sytuacja. Jedynym pozytywem może być to, że gramy teraz co trzy dni i nie trzeba długo czekać na szansę poprawienia wyników i zdobycia trzech punktów w kolejnym meczu. Nie ma czasu na żale i rozmyślania nad nieudanymi spotkaniami, tylko jest kolejna szansa na rehabilitację i te dwa dni poświęcamy na to, by się zregenerować i jak najlepiej przygotować” - rozpoczął Boguski.
Świadomi wagi meczu
W obecnej kadrze krakowskiej Wisły jest kilku zawodników z młodszych roczników, którzy być może dostaną swoją szansę na występ w spotkaniu z Cracovią. Czy bardziej doświadczeni gracze motywowali swoich kolegów przed tym starciem w dodatkowy sposób? „Oczywiście, że Derby Krakowa podnoszą temperaturę i serce bije znacznie szybciej przed takimi spotkaniami. Myślę, że młodym zawodnikom nie trzeba tego tłumaczyć, bo oni rozgrywali swoje spotkania derbowe w drużynach juniorskich i młodszych rocznikach, więc wiedzą, jak to wygląda. Wszyscy zdają sobie sprawę z wagi tego spotkania” - zapewnił Wiślak.
Mecz o więcej niż trzy punkty
Obecna sytuacja w tabeli tak w przypadku Wisły Kraków, jak i Cracovii nie należy do tych z gatunku komfortowych. Przed obiema drużynami nadal rysuje się niepewna przyszłość, a ewentualna wygrana w derbach może znacznie wpłynąć na realizację celu, jakim jest utrzymanie w lidze. „Oczywiście, że zarówno Wiśle, jak i Cracovii zależy na jak najszybszym zapewnieniu sobie utrzymania. Obie drużyny znajdują się na takim miejscu w tabeli, na którym nie chciałyby być. Na pewno czeka nas trudne spotkanie, z pewnością będzie dużo walki, ale zrobimy wszystko, by wygrać ten mecz” - stwierdził pomocnik.
Derbowe wspomnienia
Rafał Boguski opowiedział także o swoich odczuciach związanych z meczami derbowymi oraz o tym, które z dotychczasowych spotkań zapadło mu szczególnie w pamięć. „Z tego co pamiętam przed każdym meczem derbowym mam takie same odczucia. Na pewno jest zdenerwowanie i podekscytowanie, mobilizacja też jest oczywista. Na takie spotkania się po prostu czeka” - powiedział zawodnik, dodając: „Jest kilka meczów, które zapadły mi w pamięć - na pewno te, w których strzeliłem bramki. Choć niestety, są też gorzkie wspomnienia, jak kto, gdy graliśmy na Suchych Stawach jako gospodarz i zremisowaliśmy, co przesądziło o tym, że nie zdobyliśmy mistrzostwa Polski.”
Skuteczna taktyka na rywala
Cracovia w ostatnich meczach często oddawała piłkę swoim rywalom, czekając na ewentualne kontry, które w kilku sytuacjach były niezwykle skuteczne. A jakich Pasów spodziewa się Rafał Boguski w meczu z Białą Gwiazdą? „Myślę, że nie będziemy czekali od początku spotkania na Cracovię, tylko będziemy chcieli narzucić nasz styl gry. Choć być może rywal się wycofa i będzie na nas czekać, bo ostatnio przynosiło mu to punkty. Różnie może być, bo tak, jak zwykło się mówić - derby to derby. Na pewno będzie na nas przygotowany, ale my na niego także” - powiedział piłkarz Wisły. Odniósł się także przy tym do największej bolączki drużyny w ostatnim czasie - skuteczności. „Myślę, że faktycznie naszym największym problemem jest wykończenie akcji. Gdybyśmy strzelali więcej bramek, to te ostatnie wyniki byłyby inne. Jest jak jest, ale musimy poprawić te elementy, które u nas szwankują” - zaznaczył Boguski.
Derby bez kibiców
Ostatnie spotkania krakowskiej Wisły na Reymonta nie były do końca udane, jednakże biorąc pod uwagę mecze z udziałem 13-krotnego mistrza Polski oraz Cracovii, górą częściej byli ci pierwsi. Rafał Boguski zwrócił uwagę na to, że istotnym czynnikiem w przypadku tego starcia będzie brak kibiców, którzy zawsze wspierali Wiślaków. „Ważnym czynnikiem w obecnych rywalizacjach jest to, że nie ma kibiców. Myślę, że dla drużyn przyjezdnych jest to duże ułatwienie, kiedy gra się przy pustych trybunach. Tego atutu kibiców na stadionie nie będzie i przez to pewnie Cracovii może się grać łatwiej, ale będziemy chcieli uprzykrzyć im życie na boisku” - zakończył wiślacki pomocnik.