TS Wisła Kraków SA

Boguski: Reprezentowanie Wisły było dla mnie wielkim zaszczytem

3 lata temu | 21.05.2021, 15:24
Boguski: Reprezentowanie Wisły było dla mnie wielkim zaszczytem

Wiślacka Legenda żegna się z klubem.

W niedzielnym spotkaniu z Piastem Gliwice Rafał Boguski wyprowadził na murawę stadionu przy Okrzei drużynę Białej Gwiazdy jako kapitan. Był to ostatni występ zawodnika w trykocie klubu z Reymonta. „Bardzo się cieszę, że było mi dane po raz ostatni wystąpić w barwach Wisły. Radość jest podwójna, bo odnieśliśmy zwycięstwo po niełatwym spotkaniu na koniec tego trudnego sezonu. I w piłce, i w życiu jest jednak tak, że coś się zaczyna, a coś się kończy. Okres gry w Wiśle był czymś wspaniałym i zostaną mi przepiękne wspomnienia. Przeżyłem tutaj piękne chwile i poznałem wielu fantastycznych ludzi, którzy stali się mi bliscy. Trudno tak naprawdę w kilku słowach podsumować te lata spędzone przy R22. To był dla mnie wielki zaszczyt i ogromna przyjemność móc reprezentować ten wyjątkowy klub!” - rozpoczął Rafał Boguski.

Zwycięska klamra

Wiślacy zakończyli sezon 2020/2021 zwycięstwem na trudny terenie i pokonali gliwiczan 3:2. „Boguś” nie krył radości z tego faktu i przyznał, że nerwowo wyczekiwał końca spotkania. „Do ostatniego gwizdka sędziego myślałem o tym, abyśmy utrzymali korzystny wynik. Piast przeważał przez większą część meczu, więc nawet kiedy opuściłem boisko i usiadłem na ławce, to nerwy nie pozwalały mi skupić się na niczym innym. Swoją przygodę z Wisłą rozpocząłem od zwycięstwa w meczu z Polonią, a teraz kończę ją wygraną z Piastem. Jestem szczęśliwy z tego powodu, bo odbieram to jako pewnego rodzaju symbol, który spina zwycięską klamrą mój pobyt pod Wawelem” - kontynuował.

Wyjątkowe wspomnienia

W trakcie swojego pobytu pod Wawelem „Boguś” rozegrał wiele pamiętnych spotkań i miał znaczący udział w zdobyciu przez krakowski klub licznych trofeów. „Nie jestem w stanie wymienić jednego konkretnego momentu czy meczu, bo przez te wszystkie lata było tego mnóstwo. Oczywiście mógłbym tutaj wymienić trzy tytuły mistrzowskie, spotkania w europejskich pucharach z FC Barceloną czy z Beitarem Jerozolima. Te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze i nikt mi ich nie odbierze” - dodał.

Część wiślackiej historii

Rafał Boguski miał możliwość trenować pod czujnym okiem wielu szkoleniowców i dzielić szatnię z wieloma zawodnikami. Kogo wiślacka „9” wspomina ze szczególnym sentymentem? „Miałem okazję współpracować z wieloma trenerami z Polski czy też z zagranicy. Z przyjemnością wspominam pracę z każdym ze szkoleniowców, bo chętnie dzielili się swoją wiedzą, dzięki czemu mogłem się od nich wiele nauczyć. Zaszczytem było dla mnie też to, że mogłem występować u boku znakomitych piłkarzy. Mógłby w tym gronie wymienić naprawdę wielu zawodników, jednak pozwolę sobie wspomnieć tych kilku, z którymi najdłużej przyszło mi dzielić szatnię i wspólnie walczyć na boisku. Mam tutaj na myśli Pawła Brożka, Arka Głowackiego, Radka Sobolewskiego czy Kubę Błaszczykowskiego. To dla mnie wielka satysfakcja, że mogłem być częścią tej wspaniałej drużyny” - powiedział.

Wierni kibice

Na koniec „Boguś” odniósł się do wiślackich kibiców, którym chciał przekazać kilka słów. „Chciałbym z tego miejsca serdecznie podziękować wszystkim kibicom, którzy wspierali nas niezależnie od okoliczności i byli z nami wtedy, kiedy sięgaliśmy po kolejne tytuły mistrzowskie, ale także w tych trudniejszych chwilach. Życzę sobie i wszystkim fanom Białej Gwiazdy, żeby w nowym sezonie mieli więcej okazji do świętowania, a Wiśle powrotu na należne jej miejsce, bo ten klub po prostu na to zasługuje” - zakończył swoją wypowiedź Rafał Boguski.

Udostępnij
 
9381456