TS Wisła Kraków SA

Blind Football: O jeden punkt od marzeń

17 godzin temu | 08.09.2025, 11:44
Blind Football: O jeden punkt od marzeń

W dniach 13-14 września Kraków ponownie gościć będzie niewidomych piłkarzy z całej Polski, którzy podczas ostatniej kolejki rozgrywek PGF Blind Football League 2025 powalczą o cenne punkty mogące rzutem na taśmę zamieszać w ligowej tabeli. Podopieczni trenera Forysia potrzebują zaledwie punktu do obrony historycznego złota.


Najbliższy weekend na stadionie MOS Kraków Zachód przy placu Na Groblach 23 ponownie wypełni się dźwiękami grzechoczących piłek, okrzykami „voy” oraz donośnymi komendami nawigatorów. Wszystko to w związku z finałem ligowych zmagań, których dla Wisły BF stawką jest obrona mistrzowskiego tytułu wywalczonego w 2024 roku.

„Poprzedni sezon był czymś absolutnie niebywałym dla naszej drużyny. Zostaliśmy historycznym mistrzem kraju, a kilka tygodni później zdobyliśmy Puchar Polski. Ten sezon jest inny, zdecydowanie trudniejszy, ale nadal pozostajemy w grze i przewodzimy w ligowej tabeli. Do ponownego podniesienia pucharu za wygranie PGF Blind Football League brakuje nam jednego oczka. Zadanie nie wydaje się być skomplikowane, jednak rzeczywistość może okazać się zdecydowanie trudniejsza. Bez względu na wszystko, to nadal my decydujemy o własnym losie” – mówi Kacper Domagała, występujący z numerem 11 pomocnik.

Wspomniane trudności to kłopoty kadrowe, które narastały wraz z rozwojem sezonu. Na kilka dni przed finałem sztab szkoleniowy ma do dyspozycji pewnych zaledwie pięciu zawodników z pola. Bramkarze Krzysztof Bednarkiewicz oraz Krzysztof Spytkowski mają kolejno zerwane ścięgno Achillesa oraz złamany palec u ręki, Paweł Zinkow czeka na operację ACL-a, podobnie jak Michał Woszczak, który niebawem przejdzie operację stopy. Występy Marcina Ryszki oraz Gabriela Olecha również stoją pod znakiem zapytania.

„Tak aktualnie rysuje się nasza rzeczywistość. Sytuacja jest trudna, jednak w przeciągu całego sezonu zrobiliśmy wszystko co się dało, aby bez względu nawet na tak duże braki kadrowe obronić tytuł. Wypracowaliśmy sobie sporą przewagę i musimy ją teraz przypieczętować, bez względu na okoliczności. Mamy dwa spotkania u siebie i będziemy chcieli je wygrać” – zaznacza Marcin Pajor, defensor grający z numerem 8.

W sobotę o godz. 9:30 gracze naszej sekcji podejmą ekipę Warty Poznań BF, która nie ma już szans na złoto, jednak nadal liczy się w grze o brąz. Drugie miejsce zajęte w rozgrywkach ligowych gwarantuje rozstawienie w losowaniu Pucharu Polski, co w kontekście charakterystyki tych rozgrywek może wiele znaczyć. Choć w pierwszym meczu podopieczni Dominika Forysia wygrali aż 5:0, to bez wątpienia nadchodzące starcie nie będzie łatwe, gdyż rezultat może mieć znaczący wpływ na układ czuba tabeli z udziałem obu drużyn.

W niedzielę o godz. 11:00 rozegrany zostanie pojedynek na linii Kraków-Warszawa, w którym Biała Gwiazda BF podejmie debiutantów z ARTS Warszawa BF. Pierwszy mecz zakończył się spokojną wygraną 3:0, a dobra postawa bramkarza rywali spowodowała, iż wynik nie był okazalszy. Teoretycznie sztab nie przewiduje tu większych turbulencji –futbol rządzi się jednak swoimi prawami i każdy, bez względu na umiejętności i doświadczenie, może wygrać z każdym.

„Tak, jak wspomnieli Kacper i Marcin, mamy przed sobą ostatni krok, który mocno się skomplikował, ale to nadal my musimy go postawić, zwłaszcza iż za plecami czuć oddech ekipy z Wrocławia, która także nadal ma szansę na triumf w rozgrywkach” – dorzuca Rafał Kurlit, asystent trenera.

Aktualnie Wisła BF ma na swoim koncie 16 punktów i 2 mecze do końca. Goniący naszą sekcję Śląsk Wrocław BF to jedyna ekipa licząca się w walce o złoto – na ich koncie widnieje 8 oczek, jednak podczas ostatniej kolejki rozegrają aż 3 spotkania z zespołami z Warszawy, Bielska i Poznania.

„Jesteśmy piłkarzami, a nie matematykami. Nie chcemy bawić się w scenariusze, tylko wybiec na murawę i zrobić swoje, aby nie musieć oglądać się na rywala. Jakiekolwiek punkty wywalczone przez nas zamykają sprawę, a my – bez względu na pewne kłopoty – będziemy chcieli zdobyć ich komplet dla siebie oraz naszych fanów” – kończy Mateusz Krzyszkowski, grający z numerem 92 pomocnik.

Mocno trzymamy kciuki za Wisłę Blind Football Kraków i zachęcamy wszystkich, aby w weekend nieco poszerzyć swoje kibicowskie plany o odwiedziny przy placu Na Groblach 23 celem wspierania i – w co głęboko wierzymy – celebrowania obrony mistrzostwa!

Udostępnij
 
12443680