Po dwóch zwycięskich meczach Wiślacy podejmowali u siebie imienniczkę z Płocka. Mimo przewagi Białej Gwiazdy drużyny podzieliły się punktami za sprawą bezbramkowego remisu.
Pierwsza połowa przemawiała zdecydowanie na korzyść Białej Gwiazdy. Już w 19. minucie mogło dojść do zmiany wyniku na rzecz krakowian, jednak Duda nie wycelował precyzyjnie i piłka finalnie wylądowała obok bramki. Gospodarze nie odpuszczali i całą pierwszą atakowali. W 25. minucie ponownie o strzał pokusił się Duda, a chwilę później do strzału przymierzył się Carbó. Każdej z prób brakowało jednak celności. Mimo dobrego planu na pierwsze 45 minut zabrakło skuteczności i odrobiny szczęścia. Goście dopiero pod koniec przejęli inicjatywę na boisku, ale Raton skutecznie bronił.
Mocniejsi na drugą połowę
Wraz z drugą połową Wiślacy zabrali jeszcze większej ochoty na gola. 50. minuta przyniosła podanie Rodado do Goku, który wyczuł przeciwnika i znalazł się w odpowiednim momencie w polu karnym. Zabrakło naprawdę niewiele. Chwilę po szansie Goku nadarzyła się okazja na pierwszego gola w tym sezonie dla Krzyżanowskiego. Obrońca Wisły uderzył z rzutu wolnego, ale nad poprzeczką.
Dopiero po tym strzale goście wyszli z kontratakiem i zaczęli atakować. Na boisku zaczęło się robić naprawdę gorąco. Obu drużynom towarzyszyła determinacja do zdobycia gola, zwłaszcza w końcowych minutach. Stąd arbiter pokusił się o kilka kartek, by nieco uspokoić grę. Ostatecznie żadnej z drużyn nie udało się skierować piłki do bramki i zespoły podzieliły się punktami.
Wisła Kraków - Wisła Płock 0:0
Wisła Kraków: Raton - Jaroch, Uryga, Colley, Krzyżanowski - Duda (79 Sapała), Carbo - Villar (67 Baena), Goku, Alfaro - Rodado (79 Sobczak)
Wisła Płock: Gradecki - Niepsuj, Szymański, Czajka, Spremo (71 Janus) - Gric, Szwoch, Thiakane (60 Hiszpański) - Chrupałła (60 Drapiński), Srecković (46 Lesniak) - Sekulski (88 Lewandowski)
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
Żółte kartki: Colley - Srecković, Spremo, Thiakane. Widzów: 14 881